Groźny czad w mieszkaniu przy alei Wolności

Na miejscu pierwsi byli strażacy, którzy udzielili mu wstępnej pomocy. Nieprzytomny mężczyzna został zabrany przez pogotowie ratunkowe. Na bóle głowy zaczęło się też uskarżać dwóch innych domowników, którzy także trafili do szpitala na obserwację. Na szczęście jeszcze tego samego dnia, wszyscy wrócili do domu.
Jak poinformował nas dowodzący akcją strażak mężczyzna miał sporo szczęścia. Gdy poczuł zawroty głowy przebywał w łazience. Udało mu się jednak otworzyć drzwi pomieszczenia i zawołać na pomoc innych domowników. Ci przytomnie przewietrzyli szybko mieszkanie.
Na miejsce przyjechało również pogotowie gazowe, które wyłączyło z użytkowania piecyk gazowy. To, jak szybko domownicy będą mogli z niego skorzystać, zależy od wyniku zleconego przez strażaków przeglądu urządzenia.
- Według naszych wstępnych ustaleń, doszło do rozszczelnienia zamkniętej komory piecyka kondensacyjnego - mówi Adam Butyński, dyrektor Zakładu Gospodarki Mieszkaniowej w Głogowie. - Urządzenie jest na gwarancji, więc lokatorzy mieli wezwać serwis. To kolejny przykład na to, że nasze działania w kierunku wymiany piecyków grzewczych na sieć miejską jest potrzebne. Jeszcze w lipcu rozpoczną się prace na części osiedla Śródmieście.
Strażacy przypominają, że tlenek węgla groźny jest nie tylko zimą, kiedy trwa sezon grzewczy. Nieszczelne urządzenia grzewcze mogą spowodować zagrożenie o każdej porze roku. Dlatego ważne są ich regularne przeglądy.
- W Głogowie mieliśmy przecież przypadki podtrucia tlenkiem węgla właśnie latem - przypomina Paweł Dziadosz ze straży pożarnej. - Podczas wysokich temperatur może dojść do zaburzenia cyrkulacji w przewodzie kominowym przez co piec nie otrzyma wystarczającej ilości tlenu. Wówczas pojawia się niebezpieczny dla życia czad - mówi.
Każdego roku w Polsce dochodzi do przypadków śmiertelnego nim zatrucia. Dlatego w pobliżu urządzeń grzewczych warto też zainstalować czujki tlenku węgla.