Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Groźnie wyglądający wypadek pod FAT we Wrocławiu. Kierowca przejechał na czerwonym świetle

Michał Perzanowski
Michał Perzanowski
Wrocławscy policjanci przypominają, że na niektórych drogach w mieście wciąż może być ślisko. Apelują o spokojniejszą jazdę.
Wrocławscy policjanci przypominają, że na niektórych drogach w mieście wciąż może być ślisko. Apelują o spokojniejszą jazdę. Korespondenci MPK Wrocław
W czwartek (30 listopada) przed godziną 13 doszło do kolizji dwóch pojazdów osobowych. Na dużym skrzyżowaniu w pobliżu FAT i Tarasów Grabiszyńskich jeden z kierowców wjechał bezpardonowo na czerwonym świetle i został uderzony przez prawidłowo jadący samochód. Na miejscu pracowały dwa zastępy straży pożarnej.

Kolizja pod FAT. Kierowca wjechał już na czerwonym świetle

Jak przekazał nam kom. Wojciech Jabłoński z Komendy Miejskiej Policji we Wrocławiu, do zdarzenia doszło na skrzyżowaniu ul. Hallera, Grabiszyńskiej i Klecińskiej.

- Kierujący oplem, prawdopodobnie skręcając w lewo, przejechał już na czerwonym świetle i zderzył się z kią, której kierowca jechał prawidłowo - mówi kom. Jabłoński.

Winnym całego zajścia jest mężczyzna z opla, który nie zachował należytej ostrożności podczas wykonywania manewru, a przy okazji popełnił poważne wykroczenie. Został na niego nałożony mandat. Najniższa kara za przejazd na czerwonym świetle to 500 zł i 15 punktów karnych.

W zdarzeniu nie było osób poszkodowanych. Strażacy usunęli elementy pojazdów z jezdni. Aktualnie nie ma już utrudnień w ruchu.

Wrocławscy policjanci przypominają, że na niektórych drogach w mieście wciąż może być ślisko. Apelują o spokojniejszą jazdę.

- Jeśli spodziewamy się, że na sygnalizatorze zaświeci się czerwone światło, nie przyspieszajmy gwałtownie, tylko zwolnijmy, aby nie prowokować niebezpiecznych zdarzeń. Ponadto, pamiętajmy o dłuższej drodze hamowania pojazdów na śniegu i lodzie - utrzymujmy więc dystans za samochodem, za którym jedziemy - dodaje kom. Jabłoński.

Jak podają kierowcy w mediach społecznościowych, takie sytuacje na skrzyżowaniu zdarzają się notorycznie.

- W końcu któryś nie zdążył. Po 5-7 aut na czerwonym wjeżdza z ul. Klecińskiej, gdy zielone mają już na Grabiszynskiej. Nikt nie reaguje i takie są konsekwencje - pisze pan Stefan.

Tutaj doszło do kolizji:

Zobacz też:

od 7 lat

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska