Sprawą zajęli się policjanci z wydziału kryminalnego. I szybko stwierdzili, że żadnej kradzieży samochodu nie było. Teraz głogowianin ma kłopoty, bo okazało się, że wymyślił chytry plan z mercedesem w roli głównej.
- Właściciel pojazdu obliczył sobie, że naprawa pojazdu, uszkodzonego, jak się okazało, będzie kosztowna - wyjaśnia Bogdan Kaleta z głogowskiej policji. - Stwierdził więc, że bardziej opłaca się mu zgłosić fikcyjną kradzież i otrzymać odszkodowanie.
Tak też zrobił, a samochód kazał rozebrać na części. Miał jednak pecha, bo policjanci szybko zdemaskowali jego plan. Głogowianin usłyszał już zarzuty. Odpowie za złożenie zawiadomienia o przestępstwie, które nie zostało popełnione, oraz za składanie fałszywych zeznań. Grozi mu do trzech lat więzienia. - Musiał też wpłacić dwa tysiące złotych poręczenia majątkowego - dodaje Bogdan Kaleta.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?