W niedzielę, 3 stycznia, około godz. 17.30 policjanci otrzymali zgłoszenie, że w przyczepie kempingowej, stojącej na placu za sklepem Rolnik przy alei Wolności w Głogowie, znajduje się martwy mężczyzna. Był to 41-letni bezdomny, który od pewnego czasu przebywał tam z innymi osobami. Wezwany na miejsce lekarz stwierdził, że zgon nastąpił nie z wychłodzenia, lecz z przyczyn chorobowych. Policjanci proszą jednak, by nie zostawiać bezdomnych bez pomocy.
Szacuje się, że w Głogowie przebywa około 60-80 bezdomnych. Policja i pracownicy Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej patrolują miejsca, w których mogą przebywać i w czasie mrozów proponują im miejsce w przytulisku.
– Kiedy jednak mróz jest duży, ze względu na zagrożenie życia człowieka, przewozimy tych ludzi do noclegowni lub na izbę wytrzeźwień bez względu na to, czy tego chcą, czy nie – mówi Bogdan Kaleta, oficer prasowy głogowskiej komendy policji.
– Apelujemy do mieszkańców o szybkie informowanie służb ratunkowych w podobnych przypadkach. Gdy zauważymy kogoś, komu może grozić wyziębienie, reagujmy. Może to być ktoś nietrzeźwy czy starszy – prosi nadkom. Krzysztof Zaporowski z biura prasowego dolnośląskiej policji.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?