Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Gdy Twój pracownik idzie do wojska

Redakcja
O sytuacji przedsiębiorcy, którego pracownicy zostali objęci poborem do wojska, rozmawiamy z prawnikiem Romualdem Kędzierskim z kancelarii Kuksztys

Czy pracodawca może wyreklamować kogoś z poboru? Myślę o sytuacji, gdy jest to specjalista, bez którego nie uda się wykonać jakiegoś ważnego zamówienia w terminie, co spowoduje dla firmy poważne straty.
Pracodawca nie posiada uprawnienia do zatrzymania pracownika w zakładzie pracy, gdy ten zostanie wezwany do stawienia się w danej wojskowej komendzie uzupełnień.
Wręcz obowiązkiem pracodawcy jest udzielenie pracownikowi urlopu bezpłatnego na warunkach przewidzianych w ustawie z dnia 21 listopada 1967 r. o powszechnym obowiązku obrony Rzeczypospolitej Polskiej (DzU z 2015 r., poz. 144).
Znaczy to, że pracownik zachowuje większość praw wynikających ze stosunku pracy (nie ulega zmniejszeniu wymiar urlopu wypoczynkowego, okres ćwiczeń wlicza się do stażu pracy), poza prawem do wynagrodzenia – szerzej opisałem to w mojej opinii prawnej, w podtytule „Szczególna ochrona pracowników powołanych do służby wojskowej“  www.gazetawroclawska.pl/artykul/3800159,pobor-do-wojska-2015-a-jesli-zignorujemy-wezwanie-prawnik-radzi, 1,id,t,sa.html.
Jednakże według zapewnień uzyskanych w piątek na spotkaniu w Warszawie od wysokiego przedstawiciela Wojska Polskiego, armia potrafi być elastyczna i zrozumie trudną sytuację zarówno pracodawcy, jak i pracownika.
Poza tym natychmiastowe wezwania do stawienia się do czynnej służby wojskowej będą należeć raczej do rzadkości. Armia będzie informować w większości przypadków z odpowiednim wyprzedzeniem o planowanym powołaniu i przydziale mobilizacyjnym. Chodzi o to, by zarówno pracodawca, jak i pracownik mogli odpowiednio się do tego przygotować, przede wszystkim pod względem organizacji pracy w zakładzie i rozplanowania innych obowiązków.

Istnieją jakieś przepisy ograniczające liczbę pracowników, których można powołać z jednej firmy? To istotne szczególnie w przypadku mikroprzedsiębiorstw.
Nie ma takich przepisów, jednakże wojsko w praktyce, także według zapewnień swego przedstawiciela, będzie starało się uwzględniać słuszny interes pracownika i pracodawcy. Co oczywiście w teorii nie wyklucza powołania wszystkich pracowników danego pracodawcy, niemniej takie sytuacje w praktyce zdarzać się nie powinny.

Jak rozliczyć czas nieobecności pracownika w firmie związany z poborem do wojska?
Pracodawca nie jest zobowiązany do wypłaty pracownikowi wynagrodzenia za ten czas. Oznacza to, że może proporcjonalnie do liczby dni spędzonych przez pracownika na służbie wojskowej zmniejszyć na koniec miesiąca wynagrodzenie, które przysługuje danemu pracownikowi za cały miesiąc.
Dni, w których pracownik odbywał służbę wojskową, liczą się mu jednak do stażu pracy, a także traktowane są w przypadku naliczania urlopu wypoczynkowego tak samo, jak dni spędzone przez pracownika w pracy.

Czy forma zatrudnienia pracownika w przypadku poboru ma znaczenie dla pracodawcy? Ma on prawo rozwiązać umowę tzw. śmieciową i zatrudnić innego pracownika?
Szczegółowa odpowiedź na to pytanie znajduje się w mojej opinii. Nie mniej doprecyzuję kwestię braku szczególnej ochrony pracowników pracujących na tzw. umowach śmieciowych (umowy cywilnoprawne: umowa-zlecenie, umowa o dzieło). 
Pracodawca może wypowiedzieć tym pracownikom umowy w przypadku, gdy w samej umowie przewidziano możliwość jej rozwiązania za wypowiedzeniem, np. dwutygodniowym, ewentualnie przesłanka taka wynika z Kodeksu cywilnego – np. opóźnianie się tak dalekie z wykonaniem dzieła, że wielce nieprawdopodobne będzie jego ukończenie w terminie.
Jest to rozwiązanie przeciwne do ochrony pracowników znajdujących się na umowach o pracę – tym bowiem nie można wypowiedzieć umowy ani jej rozwiązać, z wyjątkiem sytuacji upadłości pracodawcy, likwidacji zakładu pracy czy rozwiązania umowy o pracę bez wypowiedzenia z winy pracownika (przesłanki: ciężkie naruszenie podstawowych obowiązków pracowniczych, popełnienie przestępstwa, które uniemożliwia zatrudnianie na danym stanowisku – potrzebny prawomocny wyrok sądu lub przestępstwo jest oczywiste, dalej zawiniona przez pracownika utrata uprawnień potrzebnych do pracy na danym stanowisku), co jest mało prawdopodobne.
Ponadto pracownik zatrudniony na tzw. umowie śmieciowej nie ma prawa do tzw. świadczenia wyrównującego, czyli otrzyma co najwyżej żołd.
Wojsko też z kolei rozumie problemy młodych ludzi zatrudnionych na umowach śmieciowych i potrafi być elastyczne, odpowiednio dostosowując okres służby do sytuacji pracownika.
Po raz kolejny to prawo jest bardziej bezwzględne, praktyka może okazać się trochę inna, zwłaszcza gdy ten model mobilizacji, który wyłania się dopiero od kilku dni, nie został jeszcze dokładnie przetestowany.

A co w przypadku powołania do wojska mężczyzny prowadzącego firmę jednoosobową?
Musi się stawić na wezwanie, tak jak wszyscy. Ma prawo wystąpić o finansową rekompensatę za utracone zarobki. Mówimy o  kwocie świadczenia wyrównawczego  nie tylko dla przedsiębiorców, ale także dla pracowników zatrudnionych na podstawie umowy o pracę, którzy udokumentują osiąganie zarobków wyższych niż kwota wypłaconego żołdu.
Kwota maksymalna świadczenia wyrównawczego to około 9945 (dziewięć tysięcy dziewięćset czterdzieści pięć) zł brutto, przy założeniu, że pracownik lub przedsiębiorca cały miesiąc kalendarzowy odbył na służbie wojskowej i udokumentował osiągane wcześniej, a teraz utracone zarobki.

Pracodawca, który może udokumentować, że z powodu nieobecności pracowników powołanych do wojska poniósł straty, może ubiegać się i gdzie o rekompensatę?
Teoretycznie nie ma żadnych przepisów szczególnych (brak ich w ustawie o powszechnym obowiązku obrony RP) przyznających pracodawcy uprawnienie do ubiegania się o rekompensatę z tytułu poniesionych strat.

Teoretycznie byłaby taka możliwość dochodzenia rekompensat, odszkodowania na zasadach ogólnych z Kodeksu cywilnego od Skarbu Państwa, niemniej z drugiej strony należy pamiętać, że Prawo pracy to właśnie na pracodawcę nakłada ryzyko osobowe i gospodarcze prowadzenia działalności zakładu pracy.
W praktyce nie słyszałem jeszcze o pozwie przeciwko Skarbowi Państwa ze wskazanego tytułu, nie mniej nie można wykluczyć takich sytuacji w przyszłości. Życie jest bowiem bogate, a sądy powszechne być może prędzej czy później z takim problemem się zetkną.
Armia będzie starała się z odpowiednim wyprzedzeniem w większości przypadków informować pracowników – a co za tym idzie pracodawców – o planowanym powołaniu pracowników do czynnej służby wojskowej.

Rozmawiała: Bożena Kończal

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska