Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Gabriel Seweryn z Głogowa. Kim był, jak żył, co tworzył. Ubierał m.in. Zenka Martyniuka. Był też gwiazdą programu "Królowe Życia"

Grażyna Szyszka
Grażyna Szyszka
Rok 2017 - powiat wyróżnił jego pracę honorową odznaką
Rok 2017 - powiat wyróżnił jego pracę honorową odznaką Grażyna Szyszka
Gabriel Seweryn na co dzień żył i mieszkał w Głogowie. Tutaj miał swoją pracownię, w której powstawały futrzane dzieła sztuki. Jego talent docenili, m. in. Zenek Martyniuk, Czesław Mozil i Robert Kozyra. W ostatnich latach dał się poznać szerszej publiczności jako jedna z gwiazd programu telewizji TTV "Królowe Życia". Zmarł we wtorek w szpitalu w Głogowie. Miał 56 lat.

Gabriel Seweryn w swoim rodzinnym mieście nazywany był "Versace z Głogowa". To na Dolnym Śląsku projektował i szył swoje kreacje. Nie bał się odważnych rozwiązań. Z uznaniem o jego ciuchach wypowiadało się wiele gwiazd rodzimego showbiznesu. Mimo że kusiło go wielkie warszawskie życie, czy luz i wolność Berlina, do końca został w swoim rodzinnym Głogowie.

Gabriel Seweryn projektował dla gwiazd

Gabriel Seweryn zyskał popularność dzięki programowi TTV "Królowe Życia". Z usług projektanta korzystało wielu celebrytów. Wśród nich byli m.in.:

  • Zenek Martyniuk,
  • Iwona Węgrowska,
  • Gosia Andrzejewicz.
Na pokazy najnowszych futer, spódnic i sukienek ze skór uszytych w głogowskiej pracowni przychodziły ważne osobistości
Na pokazy najnowszych futer, spódnic i sukienek ze skór uszytych w głogowskiej pracowni przychodziły ważne osobistości Mat. archiwalne TG

Jak zaczęła się kariera Gabriela Seweryna?

Futra i skóry Gabriela Seweryna powstawały w niewielkiej pracowni w kamienicy przy głogowskim rynku. Od ponad trzydziestu lat szył z najlepszych jakościowo materiałów. Spod jego maszyny wychodziły wyjątkowe, niepowtarzalne, bajeczne:

  • futra,
  • etole,
  • kurtki,
  • skórzane sukienki.

- Szyję od 1989 roku – mówił nam Gabriel Seweryn podczas rozmowy w 2016 roku, gdy jeszcze nie był sławnym celebrytą z programu „Królowe życia”. - Pracownia powstała trzy lata później i nie wyobrażam sobie, bym mógł pracować w innym mieście, niż Głogów. Klienci, którym zależy na wyjątkowości sami znajdują drogę do mojej pracowni. Sam też uwielbiam odjazdowe, nietuzinkowe rzeczy.

W pracowni Seweryna znajdowały się najlepsze gatunkowo i barwione niemal na wszystkie kolory tęczy futra norek, lisów, soboli po cieniutkie i delikatne jak materiał cielęce, kozie i baranie skóry.

- Nie ze wszystkich materiałów można zrobić to, co by się chciało, ale trzeba wiedzieć co ze sobą połączyć - wyjaśniał Gabriel. - Wszystkie są modne, a przy obecnych metodach garbowania, skóry są jak materiał. Są teraz tak dobre nadruki, że nie ma potrzeby pozbawiać życia geparda, ponieważ skórka królika może go świetnie imitować. Nie jestem oczywiście zwolennikiem zabijania zwierząt tylko po to, by zdobyć jego futro.

Gabriel Seweryn był z zawodu... cukiernikiem

Kuśnierz z Głogowa był z zawody cukiernikiem. O sobie mówił - artysta. I nie było w tym przesady, bo zanim siadł przy maszynie do szycia, z pasją dobierał materiał, łączył struktury, kolory i miał w głowie wizję tego, co i dla kogo ma powstać. On sam był tego wizytówką. Jego często kolorowe, świetnie dobrane stroje zwracały przyciągały wzrok przechodniów.

Głogowianin szył futra między innymi dla: Joanny Bartel, aktorki, artystki kabaretowej i wokalistki, piosenkarki Justyny Steczkowskiej i aktorek Katarzyny Skrzyneckiej i Joanny Brodzik. Do głogowskiej pracowni Gabriela dzwonił też Robert Kozyra, dziennikarz i menadżer, który z polecenia innych też złożył zamówienie.

- Zażyczył sobie uszycie dwurzędowego płaszcza z karakułów - zdradził nam Gabriel Seweryn. - To konkretny klient znający się na modzie i wiedzący, czego dokładnie chce. Nawet z jakiego splotu karakuła ma być uszyty jego płaszcz - opowiadał przejęty.

Kłopoty ze zdrowiem i z finansami

Ostatni rok dla Versace z Głogowa nie był pasmem sukcesów. Podupadł na zdrowiu, o czym często informował na swoim profilu, a kilka tygodni temu do pracowni zapukali komornicy, by zlicytować jego ukochane maszyny i sprzęt. Z przedsiębiorcy jego status zmienił się na osobę bezrobotną. Mimo wielu kontrowersji, jakie wzbudzał, miał wielu fanów. A ci, którzy zdążyli poznać prywatnie, podkreślają jedno – miał wielkie serce, wrażliwość i zwykłą ludzką dobroć.

Rok 2017 - powiat wyróżnił jego pracę honorową odznaką

Gabriel Seweryn z Głogowa. Kim był, jak żył, co tworzył. Ubi...

od 7 lat
Wideo

Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska