Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Frankowicze ruszyli do kancelarii prawnych. Mogą walczyć z bankami na kilka sposobów

Andrzej Zwoliński
Kancelarie są oblegane przez klientów, którzy po uwierzyli, że z bankami da się wygrać. Pokazujemy, jak mogą dochodzić swoich roszczeń i ile to kosztuje.- Z dania na dzień do naszej kancelarii coraz częściej dzwonią frankowicze i pytają na jakich zasadach mogą dochodzić swoich praw przed sądem. Po wyroku Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej można mówić o prawdziwej fali zainteresowania naszymi usługami – mówi Agnieszka Sobczyk radca prawny z K&L LEGAL Granat i Wspólnicy Sp.k. To jedna z co najmniej kilkunastu wrocławskich kancelarii prawnych specjalizujących się w obsłudze spraw frankowiczów. Część z nich rekomendowana jest zresztą przez stowarzyszenie Stop Bankowemu Bezprawiu.- Po tym co się stało w Luksemburgu przed ponad miesiącem dało ludziom wiarę w to, że mogą podjąć walkę z bankami, a co ważniejsze nasze sądy dostały czytelną instrukcję, jak postępować w tych sprawach – mówi Arkadiusz Szcześniak, prezes stowarzyszenia SBB.Przypomnijmy, 3 października zapadł wyczekiwany przez kredytobiorców frankowych wyrok TSUE w sprawie Państwa Dziubak. Wyrok został uznany przez frankowiczów za "zielone światło" do unieważniania przez sąd umów o kredyt walutowy, o ile znajdują się w nich niedozwolone klauzule (abuzywne). Wyrok, który zapadł w Luksemburgu dotyczył kredytów indeksowanych do walut obcych, a więc także franków szwajcarskich. Zasadniczym źródłem sporu dotyczącego tego typu kredytów jest stosowanie do ich rozliczenia kursów z tabel ustalanych przez banki (tzw. spreadów). Jak od lat przekonują frankowicze, było to źródłem nieuczciwych zysków banków. Zdaniem Agnieszki Osowieckiej-Wasiak z Agnieszka Osowiecka Kancelaria Radcy Prawnego - wyrok jest korzystny dla wszystkich, którzy zaciągnęli kredyty powiązane z walutą szwajcarską, niezależnie od tego, czy umowa jest umową walutową, denominowaną, czy indeksowaną. Jednak jak podkreśla - wyrok nie powoduje żadnego automatyzmu, trzeba iść do sądu w kraju i walczyć o swoje.  Prawnicy uprzedzają, że banki będą robiły wszystko by przeciągać sprawy i utrudniać dochodzenie roszczeń przez frankowiczów. O zwrocie w orzekaniu może jednak świadczyć fakt, że do końca października aż ponad 70 proc. wyroków zapadło po myśli klientów banków. W niemal połowie przypadków sąd uznał nieważność umów kredytowych, a w sześciu przypadkach wyrok dotyczył przewalutowania do złotego. Do wyroku TSUE frankowicze wygrali zaledwie 10 proc. spośród blisko 1020 spraw. Tylko Kancelaria K&L LEGAL Granat i Wspólnicy prowadzi już ponad 220 spraw frankowiczów, a kancelarii zajmującymi się podobnymi sprawami mamy we Wrocławiu co najmniej kilkanaście. - Myślę, że to dopiero początek fali pozwów przeciwko bankom, pękła pewna psychologiczna  bariera strachu wśród frankowiczów - ocenia radca prawny Agnieszka Sobczyk. Pierwszy werdykt jaki zapadnie przed wrocławskim sądem - po wyroku TSUE  - spodziewany jest w styczniu. W Polsce spłacanych jest obecnie ponad 400 tysięcy kredytów frankowych, przed dziewięcioma laty było ich ponad 700 tysięcy. Obecnie wartość takich kredytów przekracza 100 mld złotych. Blisko co szósty spłacany obecnie kredyt hipoteczny jest kredytem frankowym. Część z nich, mimo spłacania kredyt od ponad 10 lat, ma do spłacenia o wiele wyższe kwoty niż w dniu podpisywania umowy. Jak wynika z danych KNF, saldo średniego kredytu udzielonego w latach 2007-2008 urosło z 250 tys. zł  do  ok.  400  tys.  zł, zaś rata, mimo niskiego oprocentowania, wzrosła z 1200 zł do około 1750 zł. Zanim opiszemy możliwe scenariusze i sposoby dochodzenia roszczeń przed sądem, a także wiążące się z tym koszty, wyjaśniamy czym różnią się między sobą umowy frankowiczów. Czym jest kredyt walutowy? O tym piszemy na kolejnej stronie.
Kancelarie są oblegane przez klientów, którzy po uwierzyli, że z bankami da się wygrać. Pokazujemy, jak mogą dochodzić swoich roszczeń i ile to kosztuje.- Z dania na dzień do naszej kancelarii coraz częściej dzwonią frankowicze i pytają na jakich zasadach mogą dochodzić swoich praw przed sądem. Po wyroku Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej można mówić o prawdziwej fali zainteresowania naszymi usługami – mówi Agnieszka Sobczyk radca prawny z K&L LEGAL Granat i Wspólnicy Sp.k. To jedna z co najmniej kilkunastu wrocławskich kancelarii prawnych specjalizujących się w obsłudze spraw frankowiczów. Część z nich rekomendowana jest zresztą przez stowarzyszenie Stop Bankowemu Bezprawiu.- Po tym co się stało w Luksemburgu przed ponad miesiącem dało ludziom wiarę w to, że mogą podjąć walkę z bankami, a co ważniejsze nasze sądy dostały czytelną instrukcję, jak postępować w tych sprawach – mówi Arkadiusz Szcześniak, prezes stowarzyszenia SBB.Przypomnijmy, 3 października zapadł wyczekiwany przez kredytobiorców frankowych wyrok TSUE w sprawie Państwa Dziubak. Wyrok został uznany przez frankowiczów za "zielone światło" do unieważniania przez sąd umów o kredyt walutowy, o ile znajdują się w nich niedozwolone klauzule (abuzywne). Wyrok, który zapadł w Luksemburgu dotyczył kredytów indeksowanych do walut obcych, a więc także franków szwajcarskich. Zasadniczym źródłem sporu dotyczącego tego typu kredytów jest stosowanie do ich rozliczenia kursów z tabel ustalanych przez banki (tzw. spreadów). Jak od lat przekonują frankowicze, było to źródłem nieuczciwych zysków banków. Zdaniem Agnieszki Osowieckiej-Wasiak z Agnieszka Osowiecka Kancelaria Radcy Prawnego - wyrok jest korzystny dla wszystkich, którzy zaciągnęli kredyty powiązane z walutą szwajcarską, niezależnie od tego, czy umowa jest umową walutową, denominowaną, czy indeksowaną. Jednak jak podkreśla - wyrok nie powoduje żadnego automatyzmu, trzeba iść do sądu w kraju i walczyć o swoje. Prawnicy uprzedzają, że banki będą robiły wszystko by przeciągać sprawy i utrudniać dochodzenie roszczeń przez frankowiczów. O zwrocie w orzekaniu może jednak świadczyć fakt, że do końca października aż ponad 70 proc. wyroków zapadło po myśli klientów banków. W niemal połowie przypadków sąd uznał nieważność umów kredytowych, a w sześciu przypadkach wyrok dotyczył przewalutowania do złotego. Do wyroku TSUE frankowicze wygrali zaledwie 10 proc. spośród blisko 1020 spraw. Tylko Kancelaria K&L LEGAL Granat i Wspólnicy prowadzi już ponad 220 spraw frankowiczów, a kancelarii zajmującymi się podobnymi sprawami mamy we Wrocławiu co najmniej kilkanaście. - Myślę, że to dopiero początek fali pozwów przeciwko bankom, pękła pewna psychologiczna bariera strachu wśród frankowiczów - ocenia radca prawny Agnieszka Sobczyk. Pierwszy werdykt jaki zapadnie przed wrocławskim sądem - po wyroku TSUE - spodziewany jest w styczniu. W Polsce spłacanych jest obecnie ponad 400 tysięcy kredytów frankowych, przed dziewięcioma laty było ich ponad 700 tysięcy. Obecnie wartość takich kredytów przekracza 100 mld złotych. Blisko co szósty spłacany obecnie kredyt hipoteczny jest kredytem frankowym. Część z nich, mimo spłacania kredyt od ponad 10 lat, ma do spłacenia o wiele wyższe kwoty niż w dniu podpisywania umowy. Jak wynika z danych KNF, saldo średniego kredytu udzielonego w latach 2007-2008 urosło z 250 tys. zł do ok. 400 tys. zł, zaś rata, mimo niskiego oprocentowania, wzrosła z 1200 zł do około 1750 zł. Zanim opiszemy możliwe scenariusze i sposoby dochodzenia roszczeń przed sądem, a także wiążące się z tym koszty, wyjaśniamy czym różnią się między sobą umowy frankowiczów. Czym jest kredyt walutowy? O tym piszemy na kolejnej stronie. Piotr Smolinski
Kancelarie są oblegane przez klientów, którzy po uwierzyli, że z bankami da się wygrać. Pokazujemy, jak mogą dochodzić swoich roszczeń i ile to kosztuje.
emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wskaźnik Bogactwa Narodów, wiemy gdzie jest Polska

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska