Takie rozważania snują filozof Tomasz Stawiszyński i fizyk Jan Chwedeńczuk w najnowszej audycji tego pierwszego na kanale „Skądinąd” na platformie YouTube. Sprowokowały ich poglądy włoskiego fizyka Carlo Rovellego. To właśnie on lansuje tezę, że czas i opisywana przez Alberta Einsteina w teorii względności czasoprzestrzeń nie istnieją. Rovelli uważa, że „przepływ czasu nie jest częścią fundamentalnej struktury rzeczywistości”. Można to rozumieć w sposób następujący: przeszłość, teraźniejszość i przyszłość istnieją niejako jednocześnie, cokolwiek miałoby to znaczyć.
Największy problem z tym poglądem jest taki, że nie bardzo wiadomo, jak można by w drodze myślowej zweryfikować jego prawdziwość, nie wspominając już o jakimś fizycznym eksperymencie. Potykamy się o same fundamenty rozumowania, bo - zakładając, że czas istnieje tylko w ludzkim umyśle - jak umysł ma badać sam siebie?
Nie jest to rzecz jasna zupełnie nowa zagadka. Już św. Augustyn wyznał: „Czymże więc jest czas? Jeśli nikt mnie o to nie pyta, wiem. Jeśli pytającemu usiłuję wytłumaczyć, nie wiem”. A jaką odpowiedź ma prof. Jan Chwedeńczuk? „Czas to zbiór liczb rzeczywistych, który jakoś porządkuje zdarzenia”. Taka definicja przypomina nieco odpowiedź, jakiej w zabawnej i mądrej powieści Douglasa Adamsa pt. „Autostopem przez galaktykę” udzielił superkomputer na wielkie pytanie o sens wszystkiego. Po ponad siedmiu milionach lat obliczeń odpowiedź brzmiała: 42.
Na koniec mam dla Was skromne pocieszenie. Nie wchodząc w niuanse teorii Einsteina, zgodnie z którą czas może płynąć wolniej lub szybciej, względność (psychologiczną) upływu czasu odczuje każdy, komu okropnie dłuży się czas na fotelu dentystycznym , a pędzi jak zwariowany podczas świetnej zabawy.
Jak wyprać kurtkę puchową?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?