Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Czy szefowa Hali straci stanowisko

Eliza Głowicka
- Marszałek wiedział, co chcę zrobić, bo powiadomiłam go o tym na piśmie - mówi Hana Cerwinkowa
- Marszałek wiedział, co chcę zrobić, bo powiadomiłam go o tym na piśmie - mówi Hana Cerwinkowa Tomasz Hołod
Złożyła w Brukseli skargę z prezydentem Wrocławia na to, że rząd nie chce dać 30 mln zł na remont Hali Ludowej. Może za to zostać odwołana ze stanowiska.

Chodzi o Hanę Cervinkową, prezes spółki zarządzającej Halą Ludową. Jej głównym udziałowcem jest miasto.

Możliwe, że przedstawiciel marszałka (samorząd województwa też ma udziały w Hali) na spotkaniu rady nadzorczej może złożyć wniosek o odwołanie Cervinkowej. Marszałkowi Markowi Łapińskiemu nie spodobało się bowiem, że jako udziałowiec nie został powiadomiony o złożeniu skargi. I poprosił szefową Hali o wyjaśnienia na piśmie.
- Odpowiedź pani Cervinkowej go nie satysfakcjonuje - mówi Marta Libner, rzeczniczka zarządu województwa.

W środę Łapiński wysłał pismo do prezydenta Rafała Dutkiewicza, w którym domaga się podtrzymania wcześniejszych zobowiązań i starania się o unijne pieniądze.
Hana Cervinkowa uważa, że miała rację, wysyłając skargę.
- Marszałek wiedział, co chcę zrobić, bo powiadomiłam go o tym na piśmie. A jego przedstawiciel jest w radzie nadzorczej - tłumaczy. I dodaje, że nie boi się o swoją przyszłość.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska