Co robią gimnazjaliści na przerwach? Modlą się i tańczą

- Dwie dziewczyny pokazują nam ruchy, a my je naśladujemy - mówi Andżelika Maciejewska z klasy III e. - Szkoła integruje się poprzez taką zabawę.

W szkole modlitewno-taneczne przerwy trwają od kilku dni. Pomysł zaproponowała mimochodem dyrektorka gimnazjum Elżbieta Kich-Wiśniewska po szkolnej uroczystości z okazji Święta Niepodległości.

- W pewnym momencie młodzież zaczęła spontanicznie tańczyć. Powiedziałam, że może to robić w czasie przerwy między lekcjami - opowiada Kich-Wiśniewska. - Pomysł się spodobał i uczniowie chętnie tańczą w rytm skocznej muzyki. Mogą się wyżyć, odstresować, zamiast stać pod ścianą.

Pomysł wprowadziła w życie Edyta Kocaj, nauczycielka historii i wiedzy o społeczeństwie oraz opiekunka samorządu uczniowskiego. - Młodzież czeka na te długie przerwy - mówi Edyta Kocaj.
Oprawą muzyczną i układami tanecznymi zajmują się gimnazjaliści z jedynki, którzy należą do grupy teatralnej Maska działającej przy pobliskiej parafii Matki Bożej Królowej Polski. Prowadzi ją ksiądz Artur Kotrys, na co dzień katecheta w ich szkole.

- Poza ideą integracji środowiska, jest to także szukanie nowych form ewangelizacji - przyznaje ks. Artur. Jeśli komuś to nie odpowiada, przychodzi tylko na taniec, bo - jak zaznacza katecheta - nic na siłę. To tylko propozycja.

Na początku w tych nietypowych przerwach modlitewno-rekreacyjnych brało udział około 20 uczniów, inni tylko się przyglądali. Ale z czasem przychodziło ich coraz więcej. Bywa, że na korytarzu szkolnym tańczy setka młodych ludzi. Czy chcieliby robić to częściej niż trzy razy w tygodniu?

- Nie, to wystarczy, przynajmniej na razie - twierdzi młodzież i podkreśla, że takie przerwy są tylko w ich szkole. Edyta Kocaj dodaje, że po-trwają one do rozpoczęcia Adwentu. Nie będą się też odbywać w czasie Wielkiego Postu. Do Gimnazjum nr 1 chodzi ponad 500 uczniów.