Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Fabryka porcelany w Wałbrzychu musi redukować etaty, by ocaleć

Artur Szałkowski
Dziś najlepiej radzi sobie Fabryka Porcelany "Wałbrzych". Zaczęła spłacać wierzycieli
Dziś najlepiej radzi sobie Fabryka Porcelany "Wałbrzych". Zaczęła spłacać wierzycieli fot. Dariusz Gdesz
Sąd Rejonowy w Wałbrzychu ogłosił upadłość Fabryki Porcelany "Krzysztof" i likwidację majątku spółki. Sięgające pierwszej połowy XIX wieku tradycje fabryki mogą się zakończyć w tym roku.

Tym samym wizja bezrobocia pojawiła się przed prawie 400-osobową załogą jednego z największych pracodawców w regionie. Sytuacja jest zaskakująca, bo na początku sierpnia 2009 roku ten sam sąd ogłosił upadłość fabryki, ale z możliwością układu z wierzycielami. Wpływ na zmianę decyzji miał bez wątpienia konflikt pomiędzy byłym zarządem fabryki a inwestorem większościowym, który rządził w niej do połowy stycznia tego roku.

- W lutym 2009 roku nabyłem pakiet większościowy akcji fabryki - wyjaśnia Paweł Mikołajczuk, inwestor z Warszawy. - Sytuacja spółki była zła, więc zamierzałem ją dokapitalizować kwotą trzech milionów złotych - dodaje. W tym celu właściciel pakietu większościowego akcji nawiązał współpracę z dwoma funduszami inwestycyjnym. Miały zostać współwłaścicielami zakładu. Wcześniej przeprowadziły jednak analizę spółki. - Pokazała ona, że zostałem oszukany przez poprzedni zarząd - mówi Paweł Mikołajczuk. - Audyt wykazał zadłużenie spółki w opcjach walutowych na 3,3 miliona złotych oraz zawyżenie wartości towarów w magazynach na około dwa miliony.

Decyzja o dokapitalizowaniu zakładu została wstrzymana. Na wniosek nowego zarządu został złożony w sądzie wniosek o upadłości spółki z możliwością zawarcia układu z wierzycielami. Rozpatrzono go pozytywnie. Stanowisko inwestora to zdaniem poprzedniego prezesa zarządu spółki oszczerstwa. - Przed zakupem akcji inwestor zlecił dwukrotne przeanalizowanie dokumentów spółki i nie miał zastrzeżeń - tłumaczy Jan Bosek, były prezes zarządu. - Problem polega na tym, że nie zapłacił w wyznaczonym terminie drugiej raty za pakiet akcji - mówi.

Wizja bezrobocia pojawiła się przed prawie 400-osobową załogą

Pełnomocnik inwestora zapowiedział skierowanie sprawy do prokuratury.
Coraz lepiej radzi sobie natomiast FP "Wałbrzych". Wierzyciele zaczynają być już spłacani. Ponadto od września fabryka zwiększyła sprzedaż aż o 30 proc. Stało się tak, bo firma podpisała umowy z kilkoma dobrymi klientami. Bardzo korzystna była zwłaszcza zawarta ostatnio z odbiorcą działającym na rynku ukraińskim.

Z Wiesławem Michalakiem, syndykiem Fabryki Porcelany "Krzysztof", rozmawia Artur Szałkowski

Decyzja o postawieniu zakładu w stan likwidacji oznacza utratę pracy dla prawie 400 osób?

Jestem już po spotkaniu z załogą. Pracownicy zostali poinformowani, że redukcja etatów jest niezbędna, by uratować zakład. Do 12 lutego zostanie przedstawiona lista osób do zwolnienia. Chcemy, by znaleźli się na niej przede wszystkim pracownicy, którym na przykład przysługują świadczenia emerytalne. Mogę zapewnić, że przez najbliższe trzy miesiące większość załogi nadal będzie pracowała i produkowała. Przychody ze sprzedaży będą pokrywały bieżące koszty.

Jaki los czeka fabrykę po tych trzech miesiącach?
Musimy ją wycenić. Zadłużenie zakładu sięga ponad 30 milionów złotych. Największymi wierzycielami są: banki, PGNiG, ZUS i Urząd Miejski w Wałbrzychu. W związku z dokonanymi na poczet ich roszczeń zabezpieczeniami rzeczowymi i hipotecznymi, brakuje nam środków na odprawy dla załogi. Dlatego musimy utrzymywać produkcję i szukać kolejnych kontrahentów.

Czy fabryka będzie sprzedawana w całości?
Taki mam zamiar. Chcę także, by nowy właściciel przejął ją z załogą i kontynuował produkcję. Dlatego właśnie poszukujemy nowych odbiorców.

Czy uważasz, że można uratować fabrykę porcelany "Krzysztof" przed likwidacją? - podyskutuj na naszej stronie

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska