Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wrocław: Nie ma pieniędzy na remont cmentarza żydowskiego

Marcin Torz
Obecnie cmentarz jest zdewastowany. Żydzi chcą go naprawić
Obecnie cmentarz jest zdewastowany. Żydzi chcą go naprawić Paweł Relikowski
Nekropolia przy ul. Lotniczej popada w ruinę. Żydowska gmina nie dostała dotacji na remont.

Gmina Wyznaniowa Żydowska we Wrocławiu nie dostała pieniędzy od urzędu marszałkowskiego na remont zdewastowanego cmentarza przy ulicy Lotniczej. Wniosek trafił na listę rezerwową. Gmina prosiła o 6,7 mln zł, a w sumie inwestycja ma pochłonąć prawie 12 mln.

- To miejsce trzeba ratować - mówi Maciej Łagiewski, dyrektor Muzeum Miejskiego Wrocławia. - Wniosek o dofinansowanie powinien zająć prestiżowe miejsce, bo nekropolia przy Lotniczej to dziedzictwo trzech narodów: Żydów, Polaków i Niemców.

Józef Kożuch, prezes Gminy Wyznaniowej Żydowskiej we Wrocławiu, mówi, że jeśli nie będzie pieniędzy na remont, cmentarz zostanie kompletnie zrujnowany.
- Już teraz jest w opłakanym stanie. A nas nie stać na poważniejsze prace - tłumaczy. Co trzeba zmienić na cmentarzu? Kożuch wylicza, że zabytkowy dom przedpogrzebowy grozi zawaleniem. - Jeśli szybko nie zostanie naprawiony, to po prostu runie - ostrzega. - Już teraz część stropu niebezpiecznie zwisa.

Zdewastowane są też groby. Na wielu połamano macewy.
- Co jakiś czas nekropolię plądrują wandale. Ostatnio w listopadzie połamali 50 macew - mówi Józef Kożuch. Dlatego Żydzi chcą ten teren lepiej ogrodzić. Teraz mur ma wiele dziur, przez które łatwo można przejść. Gmina chciałaby oświetlić nekropolię. Na razie nie ma tam bowiem żadnych latarni.
Część cmentarza (od strony Kozanowa), która w sumie zajmuje 10 hektarów, jest zarośnięta. Nie można tam przejść do grobów.

W fatalnym stanie jest również pomnik, który upamiętnia żydowskich żołnierzy poległych w I wojnie światowej.
Od wielu lat cmentarz jest rozkradany. Złodzieje wynoszą płyty i inne elementy grobowców. Nie oszczędzili też domu przedpogrzebowego.

Cmentarz przy ulicy Lotniczej powstał na początku XX wieku. Żydzi musieli bowiem znaleźć nowe miejsce dla nekropolii, ponieważ dotychczasowa - przy ul. Ślężnej - była już zapełniona.
Cmentarz przy Lotniczej to jedna z największych żydowskich nekropolii w Polsce. Ustępuje jedynie tym w Łodzi, Warszawie, Krakowie i Białymstoku. Cały teren jest wpisany do rejestru zabytków. Gmina liczy, że dostanie jakiekolwiek środki, by przynajmniej przeprowadzić część prac zabezpieczających.

Marta Libner, rzeczniczka prasowa urzędu marszałkowskiego, daje gminie nadzieję na pozytywne załatwienie sprawy, choć nie podaje terminu, kiedy coś mogłoby się zmienić.
- Skoro wniosek znalazł się na liście rezerwowej, to nie wszystko jest stracone - mówi. - Często bywa tak, że instytucje, których wnioski wygrały, nie przystępują do inwestycji. Wtedy pieniądze trafiają do tych, które są na liście rezerwowej.


Cmentarze

Oprócz nekropolii przy ulicy Lotniczej, we Wrocławiu istnieje jeszcze żydowski cmentarz przy ulicy Ślężnej.
Wcześniej w stolicy Dolnego Śląska były jeszcze dwie nekropolie żydowskie. Najstarsza, z czasów średniowiecza, znajdowała się tuż obok pl. Dominikańskiego, nieopodal miejsca, gdzie ma powstać hotel Hilton. Jednak w 1345 roku król Jan Luksemburski nakazał zburzenie cmentarza. Macewy posłużyły do budowy murów obronnych Wrocławia. Kolejny cmentarz zlokalizowano pomiędzy obecnymi ulicami Gwarną i Dworcową. Został zlikwidowany, gdy budowano tam jezdnię. Po zakończeniu II wojny światowej można było jeszcze natrafić w okolicy na resztki cmentarza.
Później wrocławscy Żydzi grzebali swoich bliskich przy ul. Ślężnej.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska