- W kraju mają być trzy tego typu ośrodki - zapowiedział Bogdan Zdrojewski, minister kultury i dziedzictwa narodowego, dodając, że tylko ten w Głogowie prowadzić będzie tak kompleksową działalność. - Dzięki temu południowo-zachodnia część Polski nie będzie traktować jak dopust boży odnalezienia czegoś cennego - dodał minister Zdrojewski.
Tu zostaną zbadane, sklasyfikowane i przekazane do ewentualnej renowacji zabytkowe przedmioty, znalezione podczas realizacji różnych inwestycji, np. drogowych.
- Potem wrócą do zleceniodawcy - wyjaśnia Barbara Krukowska, główny konserwator zabytków w głogowskim Muzeum Archeologiczno-Historycznym, odznaczona brązowym Krzyżem Zasługi RP za zaangażowanie w utworzenie ośrodka.
Do niedawna, jak dodaje, odnawiane zabytki miały dziesięcioletnią gwarancję. Obecnie jest ona o pięć lat dłuższa. Jeśli będą przechowywane w odpowiednich warunkach, nic złego nie powinno się z nimi dziać.
W sferze naukowej działalność ośrodka obejmować będzie publikacje oraz udostępnianie zbiorów muzeom, które zechcą je pokazać. Tu znajdą się także miejsca pracy dla studentów oraz stażystów kierunków konserwatorskich. Magazyn jest już w znacznej części wypełniony pudełkami zawierającymi zabytkowe przedmioty. Większość z nich dotarła z Wrocławia, gdzie brakuje miejsc do ich przechowywania.
W miarę możliwości pracownicy ośrodka będą wykonywać odpłatne usługi konserwatorskie dla instytucji i osób prywatnych. Pracownia konserwatorska zabytków organicznych i metali oraz magazyny mieszczą się w dawnym biurowcu fabryki maszyn budowlanych Famaba przy ul. Portowej. Miasto przekazało budynek i dało 2,5 mln zł. Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego przeznaczyło na ten cel ponad pięć mln zł.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?