Zamiast Teatralną musiały cały dzień jeździć inną trasą, przez pl. Kościuszki.
- Niestety, w tym roku kierowcy przeszkadzają nam wyjątkowo - mówi Janusz Krzeszowski, rzecznik prasowy MPK. - Gdy pada śnieg, szczególnie źle jest przy pętli na Bartoszowicach. Ostatnio przez trzy dni nie mogły tam wjechać nasze autobusy przegubowe - opowiada Krzeszowski. Wszystko przez źle zaparkowane samochody.
W weekend z tego samego powodu stały tramwaje na Nowowiejskiej. Podobnie było na Słowiańskiej. Tam motorniczy czekał 40 minut na kierowcę, który zaparkował, blokując torowisko.
- Takie sytuacje zdarzają się ostatnio prawie codziennie. Efektem tego są, niestety, opóźnienia tramwajów. Dlatego apelujemy do kierowców o rozsądek podczas parkowania auta w tych trudnych warunkach - mówi Krzeszowski.
Jednak apele nie są jedynym orężem w walce z bezmyślnością kierowców. Gdy samochody zablokują pojazdom MPK przejazd, to wezwana straż miejska wezwie lawetę, która wywiezie samochód na parking. Taka przygoda nie jest tania - oznacza mandat do 500 zł, a za lawetę zapłaci kolejne 300. Poza tym nierozważny kierowca będzie jeszcze musiał zapłaci za parking. W zależności o tego, jak długo samochód na nim zostanie, można zapłacić nawet kolejne kilkaset złotych.
Tymczasem kierowcy tłumaczą się tym, że parkingi nie zostały odśnieżone.
- Nie parkuję tak, aby komuś utrudnić życie - opowiada Paweł Maciejewski z Brochowa - ale czasami nie ma po prostu gdzie zostawić samochodu. Sam szukam miejsca do skutku, ale co mają zrobić te osoby, które nie mają czasu? - pyta.
Ewa Mazur, rzeczniczka prasowa Zarządu Dróg i Utrzymania Miasta tłumaczy, że w pierwszej kolejności odśnieżane są parkingi, na których za postój się płaci. Chodzi o miejsca na Starym Mieście i okolicy. Te mają być gotowe do końca tygodnia.
Już zlikwidowano zaspy z pl. Nowy Targ, ul. Zielińskiego i pl. Powstańców Warszawy. Koszt wywozu jednego metra sześciennego śniegu to 30 złotych. W sumie za wywóz zasp ZDiUM zapłacił 240 tysięcy złotych.
- A co z darmowymi parkingami przy mieszkaniach wrocławian - oburza się Wincenty Mazurek, mieszkaniec Gaju. - Największy problem jest właśnie na nich. Ja sam sobie odśnieżyłem miejsce, ale to chyba nie moja rola?
Niestety, nie mamy dobrych wiadomości.
- Na razie nie ma możliwości odśnieżenia takich miejsc - rozkłada bezradnie ręcę Ewa Mazur.
Gdy urzędnicy poradzą sobie z ulicami i płatnymi parkingami, to następnie wezmą się za chodniki. Tylko kiedy to będzie?
Przystanki
Urzędnicy Zarządu Dróg i Utrzymania Miasta opracowują właśnie listę przystanków, które będą odśnieżone. Znajdzie się na niej nieco ponad... 50 przystanków. W całym mieście jest ich ponad półtora tysiąca! Te z listy są jednak w najgorszym stanie. Śniegu jest tam tyle, że nie można swobodnie dojść do autobusów czy tramwajów. Kłopoty z podjechaniem mają również kierowcy. Wrocławianie narzekają, że o ile przy większości przystanków śnieg został odgarnięty, to o wiele gorzej jest z chodnikami prowadzącymi do nich. Te są tak zasypane śniegiem, że trzeba w nim brnąć po kolana.
Czy Zarząd Dróg i Utrzymania Miasta dobrze odśnieża Wrocław? Czekamy na Wasze komentarze.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?