Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Latarnik z Ostrowa będzie miał ubiór, jak w XIX wieku

Magdalena Kozioł
Dzisiaj latarnik z Ostrowa nie ma stroju obowiązkowego
Dzisiaj latarnik z Ostrowa nie ma stroju obowiązkowego Michał Pawlik
To będzie atrakcja dla turystów: latarnik włączający lampy przed katedrą ubierze się jak lord.

Wrocławski latarnik, który gasi i zapala 91 lamp gazowych na Ostrowie Tumskim, będzie wreszcie miał reprezentacyjny strój. I to nie byle jaki. Ma on nawiązywać stylistyką do ubrań z II połowy XIX wieku, bo wtedy w Europie pojawiły się pierwsze gazowe lampy.
- To będzie wielka atrakcja dla turystów - zapowiada Ewa Mazur z Zarządu Dróg i Utrzymania Miasta, odpowiedzialnego za oświetlenie tej najstarszej części Wrocławia.

Na początku przyszłego roku latarnika zobaczymy w czarnym cylindrze, takim, jakie dzisiaj możemy zobaczyć na głowach kominiarzy. Ale nie tylko to ma wyróżniać okrycie wrocławskiego latarnika.
Do pracy będzie przychodził też z narzuconą na ramiona dwuczęściową peleryną. Długa, wykonana z czarnego, matowego materiału ma sięgać do kolan, krótka - do łokci latarnika. Charakterystyczną cechę peleryny stanie się nie tylko fason, ale też fakt, że musi ona mieć podwójną czerwoną i żółtą lamówkę na brzegach i taką samą przy stójce. Kolory wybrano nieprzypadkowo. Takie barwy ma flaga stolicy Dolnego Śląska.

Peleryna latarnika będzie zapinała się z przodu na piersi na dwie zapinki i guziki w kolorze złotym. Całość nowego ubioru ma dopełnić jeszcze kilka elementów: wyszyty herb Wrocławia na pelerynie, ciemne spodnie i buty sznurowane ze skóry lub wyrobu skóropodobnego w kolorze czarnym.
Wrocławski historyk, prof. Jerzy Maroń, nie kryje entuzjazmu.

- To świetny pomysł - mówi. - Gazowe latarnie przyciągają ludzi, bo we Wrocławiu zostały one tylko na Ostrowie Tumskim. Ta część miasta stanie się jeszcze bardziej atrakcyjna dzięki takiemu prostemu pomysłowi. Będzie można przenieść się choć na chwilę dwa wieki wstecz.

Do tej pory wrocławski latarnik nie musiał specjalnie ubierać się do pracy.
- Już dzisiaj ciężko go spotkać. Dla turystów, którzy pytają o niego, powinna być specjalna informacja z godzinami, w których zapala on i gasi lampy na Ostrowie Tumskim- wskazuje Krzysztof Brzozowski z Towarzystwa Miłośników Wrocławia.

Firmie, która do tej pory dbała o latarnie gazowe, kończy się umowa. Szukając nowej, ZDiUM w przetargu zaznaczył też obowiązek uszycia ubrania.

Pierwsze lampy w Londynie
Lampy gazowe w największych miastach Europy pojawiły się w XIX wieku. Pierwsze takie lampy rozbłysły w 1809 r. w Londynie, a 10 lat później - w Paryżu. We Wrocławiu takie latarnie postawiono w 1847 r. Wyprzedziła nas wówczas Łódź. Tam gazowe oświetlenie zainstalowano już w 1835 r. Wrocławianie pamiętają, że jeszcze w latach 60. ubiegłego stulecia takie latarnie, dające łagodniejsze światło niż dzisiejsze elektryczne, oświetlały ulice i place w centrum miasta.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska