Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ewakuacja z Trzonolinowca i zagrożenie katastrofą budowlaną? Mieszkańcy są przerażeni: To dobytek naszego życia!

Michał Perzanowski
Michał Perzanowski
Wideo
od 16 lat
Właściciele lokali mieszkalnych we wrocławskim Trzonolinowcu otrzymali we wtorek (25 lipca) informację o złym stanie technicznym budynku. Zarządca zalecił im wyprowadzkę. Mieszkańcy jednym głosem mówią, że w ich bloku generalnego remontu nie było od 1975 roku i sugerują, że to celowe działanie ze względu na atrakcyjność działki w centrum miasta.

Spis treści

Trzonolinowiec do rozbiórki czy naprawy? Mieszkańcy dostali pismo

Mieszkańcy jednego z najpopularniejszych wrocławskich bloków otrzymali od firmy Zarządca sp. z o.o. pismo dotyczące wykonanej ekspertyzy technicznej. W opinii stanu technicznego budynku wykazano, że nie powinien on być zamieszkały. Powodem tego miały być m.in. wieloletnie zaniedbania, takie jak korozja na linach nośnych.

Zgodnie z wnioskami ekspertyzy zaleca się:

  • jak najszybciej opróżnić budynek,
  • ewakuować mieszkańców,
  • zabezpieczyć teren,
  • opracować projekt naprawy lub rozbiórki budynku.

- Nie posiadamy umocowania ustawowego do wydawania właścicielom nakazów, jednakże pragniemy zwrócić Państwa uwagę na powagę sytuacji i podejście stosownych decyzji oraz działań, by zapewnić zdrowie i majątek - dodał w piśmie prezes zarządu Spółdzielni Sławomir Łata.

Mieszkańcy: Ta ekspertyza jest nieprofesjonalna

- Należy zwrócić uwagę, że pismo dostarczono nam w lipcu, a decyzja ostateczna jest ze stycznia. Nikt przez ten czas nic nam nie powiedział. Nie wiedzieliśmy wcześniej o żadnych problemach - mówi "Gazecie Wrocławskiej" Hubert Gałuszka, mieszkaniec bloku przy ul. Kościuszki 72.

Ekspertyza została wykonana na zlecenie Powiatowego Inspektora Nadzoru Budowlanego. Urząd wydał zlecenie, bo mieszkańcy zgłosili chęć przeprowadzenia remontu w budynku. Problemem kultowego budynku są liny nośne, które w założeniu utrzymują konstrukcję stropów. Jednak mieszkańcy twierdzą, że to tylko teoria, która z obecnymi realiami nie ma nic wspólnego.

- Trzonolinowiec utrzymywał się na linach i był de facto budynkiem tego typu tylko do 1975 roku. W trakcie remontu wzmocniono liny słupami żelbetowymi, więc przestały być one elementem nośnym całego budynku. Aktualnie to nic więcej niż ciekawostka - tłumaczy Gałuszka, powołując się na artykuły branżowe.

Innym zarzutem wobec wykonanego badania technicznego jest sposób jego wykonania. Okazuje się bowiem, że ekspertyza powstała na zasadzie zwykłej obserwacji, gdyż sporządzający dokument stwierdzili lakonicznie:
"Nie podjęto ryzyka wykonywania jakichkolwiek testów oraz odkrywek, gdyż mogłoby to spowodować katastrofę budowlaną".

- Innymi słowy, ekspertyza została wykonana na podstawie przeglądu, którego nie było. A nie było go z powodu złego stanu technicznego budynku - dodaje mieszkaniec Trzonolinowca.

”To atrakcyjna działka w centrum. Kto wie...”

Podczas porannego zebrania mieszkańców z mediami rozmowy zeszły na temat atrakcyjności Trzonolinowca. Mieszkańcy sugerują, że żadne remonty nie były przeprowadzane na ich wnioski i przez lata powstały ogromne zaniedbania. Oto tylko wybrane problemy:

  • ogrzewanie podłogowo-sufitowe nie działa w kilku lokalach,
  • na klatce schodowej woda cieknie ze ścian, są w nich wyryte dziury,
  • dźwig w windzie dosłownie woła o konserwację, wydając z siebie głośne odgłosy.

- Lęk o katastrofie budowlanej trwa już od lat. Odkąd mieszkam, od 45 lat, było tylko jedno malowanie klatki. Reszta prac była tylko pobieżna. Nie chcę nikogo oskarżać, ale wydaje mi się, że chodzi o „położenie łapy” na tym terenie. To jest jeden z budynków unikalnych w skali Europy, ale jego eksploatacja jest bardzo droga. Może bardziej opłaca się tu jakiś biurowiec? - sugeruje pan Waldemar, zameldowany w Trzonolinowcu od 1978 roku.

Widoki z 11. piętra Trzonolinowca są fantastyczne.
Widoki z 11. piętra Trzonolinowca są fantastyczne. Michał Perzanowski / Polska Press

Dlaczego nie udaje się wspólnocie przegłosować remontu ani innych ważnych spraw dotyczących bloku?

- W bloku są 44 lokale: 33 właścicieli plus 11 z nich należy do miasta. 18 właścicieli wystarczyłoby do przegłosowania uchwały, ale ponieważ miasto to 26,5 procent udziałów, musimy mieć 23-24 podpisy, by cokolwiek przegłosowano tylko w przypadku, gdy miasto czegoś nie podpisze. To praktycznie niemożliwe – tłumaczy Gałuszka.

Mieszkańcy Trzonolinowca podkreślają, że zależy im na remoncie bloku i pozostawienia go jako wizytówki miasta.

- Nie mówimy od razu, że jakiś deweloper chce wykupić teren, ale ewakuacja i mowa o rozbiórce wywołuje u nas negatywne odczucia. Kto wie… - mówią jednym głosem mieszkańcy.

Zarządca zwołał zebranie

Prezes firmy Zarządca sp. z o.o. zaplanował na 31 lipca spotkanie z mieszkańcami. Jak podkreśla, sam chciałby skonfrontować ekspertyzę z dokumentacją remontu z 1975 roku, ale nie można jej znaleźć.

- Podobnie, jak mieszkańcy, zawiadomienie dostaliśmy we wtorek. Analizujemy, co dalej i w jaki sposób będzie to realizowane. Ustaliłem zebranie w najbliższym możliwym terminie, czyli na poniedziałek 31 lipca. Należy pamiętać, że jest to budynek eksperymentalny o nietypowej konstrukcji. Został zmodernizowany i funkcjonuje do dziś. Niestety, nie jestem w stanie uzyskać jakichkolwiek dokumentacji z tamtego remontu. Szukaliśmy i w Wydziale Architektury i w archiwach – mówi Sławomir Łata.

Mieszkańcy stawią się tłumnie na zapowiedziane na 31 lipca spotkanie z zarządcą.
Mieszkańcy stawią się tłumnie na zapowiedziane na 31 lipca spotkanie z zarządcą. Michał Perzanowski / Polska Press

Powiatowy Inspektor Nadzoru Budowlanego podkreśla z kolei, że na jakiekolwiek decyzje wiążące jeszcze za wcześnie.

- Nie chcemy bagatelizować tego zagadnienia. Powagą sytuacji jest życie ludzkie, więc nie można podejmować decyzji pochopnie. Nad Trzonolinowcem trzeba się poważnie zastanowić - mówi Przemysław Samocki.

Mieszkańcy mają się wynieść? Ale gdzie?

- Jak, płacąc po 1400 złotych miesięcznie czynszu, może ktoś doprowadzić budynek do takiego stanu, a następnie zalecić nam wyprowadzkę? Gdzie mamy się wyprowadzić? Pod most? Nie zaproponowano nam lokali zastępczych, nie podano żadnej daty, a niektórzy mają na swoich barkach małe dzieci i mnóstwo kosztowności, które są ich całym dobytkiem - opowiada "Gazecie Wrocławskiej" pani Anna, mieszkanka Trzonolinowca.

Urząd Miejski Wrocławia zainteresował się sprawą.

- Z niepokojem przyjęliśmy informację o wynikach ekspertyzy stanu technicznego budynku. Przypomnijmy, że Trzonolinowiec należy do wspólnoty mieszkaniowej, znajdują się tam 44 mieszkania i tylko niewielka część z nich jest w miejskim zasobie. Mimo wszystko, jeśli nadzór budowlany nakaże opuszczenie budynku, Miasto tymczasowo zapewni lokal wszystkim jego mieszkańcom. Jednocześnie nie wyobrażamy sobie, aby Trzonolinowiec, symbol powojennego Wrocławia, miał zostać wyburzony. To jeden z niewielu tego typu obiektów w Europie, stąd decyzją prezydenta Wrocławia budynek został umieszczony w Gminnej Ewidencji Zabytków, czyli „niższej” formie ochrony zabytków – informują urzędnicy.

Ludzie stracą dobytek?

Wśród właścicieli lokali są osoby, które mieszkają w Trzonolinowcu od lat, ale są i takie osoby, które dopiero w tym roku kupiły nieruchomość.

- Kupiłem w kwietniu mieszkanie od starszej pani po cenie rynkowej. Wykonałem tu generalny remont, więc kosztowało mnie to naprawdę dużo środków. I co, teraz mam się stąd wynieść i stracić to wszystko? - dodaje pan Hubert.

Trzonolinowiec to budynek z bogatą historią

Wrocławski Trzonolinowiec to prawdziwa perełka architektoniczna, niespotykana na skalę światową. Jego niezwykłość tkwi w trzonie, który przenosił pionowe obciążenia, a piętra w nim były zawieszone na stalowych linach. Mieszkali tu artyści, aktorzy, wokaliści i malarze. W lokalach pomieszkiwali tu m.in. Bogusław Linda i Krzysztof Globisz. Budynek otrzymał tytuł Wrocławskiego Domu Roku za 1967 rok.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska