Od poniedziałku trzykrotnie nie mówiąc, że jesteśmy dziennikarzami, zgłosiliśmy bałagan przy konkretnych koszach na śmieci na Sępolnie. Obiecano nam "pilną interwencję", ale bez efektów. - Nie możemy nic zrobić. Może proszę zadzwonić do WPO Alba - stwierdziła w końcu pracownica biura obsługi klienta Ekosystemu.
Bartosz Małysa, prezes spółki Ekosystem, o śmieciowym bałaganie we Wrocławiu nie chciał dziś z nami rozmawiać. Ponoć przez cały dzień miał "ważne spotkania". Dominika Cybulska ze spółki Ekosystem przekonuje tymczasem, że to nie Ekostestem odpowiada za sprzątanie okolic koszy (choć właśnie to przed wprowadzeniem śmieciowej rewolucji deklarował wiceprezydent Adamski).
Teraz Ekosystem przerzuca odpowiedzialność na zarządców nieruchomości. - Obowiązkiem właścicieli nieruchomości jest utrzymanie porządku i czystości na terenie swoich nieruchomości w tym także w osłonach śmietnikowych i wokół nich. Dotyczy to także nieruchomości należących do Gminy Wrocław - mówi Cybulska.
Ekosystem wylicza, że w ciągu ostatnich dwóch dni liczba śmieci wywożonych z Wrocławia wzrosła o 40-50 procent. - Taką informację przekazali nam operatorzy poszczególnych sektorów. Związane jest to m.in. z czyszczeniem piwnic i garaży przez mieszkańców - mówi Dominika Cybulska. - 1 i 2 lipca, firmy odebrały już ponad 1400 ton odpadów komunalnych - wylicza. - Przewidujemy, że zjawisko czyszczenia piwnic i garaży potrwa od 2 do 3 miesięcy.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?