Dziurawe ulice Wrocławia. Kierowcy zgłaszają je na potęgę! Czy 30 milionów złotych wystarczy na naprawę?

Na łamach "Gazety Wrocławskiej" informowaliśmy już o miejskim budżecie na łatanie pozimowych dziur w drogach. Aby przyspieszyć pracę urzędników, część jednostek pomocniczych również wywarło swoją presję. Zarząd Osiedla PsiePole-Zawidawie zorganizował nawet konkurs na największą dziurę!

Więcej o tym przeczytać tu:Osiedlowi radni z Wrocławia ogłaszają konkurs fotograficzny na "najlepszy" ubytek

O skali problemu bez przerwy informują się internauci korzystający z aplikacji drogowych. Jedna z nich - Waze - na bieżąco gromadzi dane o dokładnych lokalizacjach ubytków, co potwierdzają jej użytkownicy. We Wrocławiu jest ich nawet kilkaset!

Oto przykłady:

Urzędnicy tłumaczą, co się stanie, jeśli zakładane 10 milionów na doraźne prace okaże się zbyt małą kwotą.

- Jeśli pieniędzy na ten cel byłoby za mało, ZDiUM wystąpi o dodatkowe pieniądze i takie środki z budżetu gminy otrzyma. Tak bywało w poprzednich latach, gdy po wiosennym łataniu ubytków potrzebne było przeznaczenie dodatkowych funduszy - drogowcy je otrzymywali. Jeśli będzie potrzeba - tak samo będzie i w tym roku - mówi "Gazecie Wrocławskiej" Tomasz Sikora z Urzędu Miejskiego Wrocławia.

Na ten moment ZDiUM na naprawę ulic przeznaczy co najmniej 30 mln złotych, bo oprócz pozimowych napraw, od marca ruszają prace w ramach Programu Szybkich Wymian Nawierzchni na 22 odcinkach wrocławskich ulic.

- W ramach tylko tej akcji wymienimy nawierzchnię na około 12 kilometrach wrocławskich ulic - dodaje Sikora.

Drogowcy wyjechali na wrocławskie ulice w połowie, ale miasto obiecuje, że od przyszłego tygodnia (26 lutego-3 marca) jeszcze zintensyfikują swoje działania.

- Ta zima była trudna dla wrocławskich dróg i ubytków jest sporo. ZDiUM zakontraktował dodatkowe ekipy, wydłuży ich pracę - będą pojawiać się przez cały dzień poza ścisłymi godzinami szczytu. Ponieważ łatanie dziur wymaga skucia części starej nawierzchni, co jest głośnym procesem, nie będziemy tych prac prowadzić w nocy - podkreśla nasz rozmówca.

W ostatnich dniach drogowcy pojawiali się m.in. na:

• Kamieńskiego
• Bałtyckiej
• Kromera
• Mościckiego
• Karkonoskiej
• Tęczowej,
• św. Mikołaja
• Mickiewicza,
• placu Grunwaldzkim
• Opolskiej
• i Legnickiej.

Spisali się? Dajcie nam znać!

Priorytetem dla ekip remontowych jest wypełnienie dziur w drogach głównych o największej przepustowości lub tych, po których jeździ komunikacja miejska.

- Ale prosimy mieszkańców, by zgłaszali dziury na adres [email protected]. Chętnie ze zdjęciem lub "pinezką". ZDiUM monitoruje ubytki, jednak zawsze lepiej, gdy coś pojawi się w systemie dwukrotnie niż miałoby zostać przegapione. Zasadą jest, że każde zgłoszenie jest weryfikowane przez inspektora w terenie, który wskazuje ubytki do łatania - kończy Tomasz Sikora.