- Do czterech kontuzjowanych już zawodników dochodzi jeszcze absencja Krzysztofa Misiaczyka, który otrzymał czerwoną kartkę za obrazę sędziego w ostatnim meczu i nie wystąpi na pewno w więcej niż jednym meczu - mówi Tadeusz Jednoróg, trener Chrobrego. - Do tego momentu jeszcze jakoś stawialiśmy opór Wiśle, choć wiadomo, że to ekipa z gwiazdami. Potem jednak nie byliśmy wstanie przeciwstawić się drużynie walczącej o złoto z Vive. Teraz w Kielcach też się nie położymy i będziemy gryźć parkiet - dodaje szkoleniowiec głogowian, którzy zajmują obecnie dziewiąte miejsce w tabeli.
Spotkanie Vive - Chrobry z 18. kolejki zostanie rozegrane awansem, ze względu na udział zespołu Bogdana Wenty w rozgrywkach Ligi Mistrzów. W sobotę kielczanie zagrają na wyjeździe z mistrzem Słowenii - Celje Pivovarna Lasko. By zachować szanse na wyjście z grupy, kielczanie muszą ten mecz wygrać i być może to będzie spędzało im sen z powiek. W tym należy upatrywać szansy na dobry wynik głogowian. Ostatnio zespół Vive długo męczył się w Puławach z Azotami, nim zwyciężył 33:31. Zespół z Kielc ciągle się zbroi, a ostatnio kontrakt z Vive podpisał Grzegorz Tkaczyk, który od nowego sezonu będzie grał w zespole mistrzów Polski.
Pozostałe mecze tej kolejki zostaną rozegrane w weekend. Najciekawiej zapowiadają się dolnośląskie derby, w których Zagłębie Lubin podejmie (sobota, godz. 19.30) Reflex Miedź Legnica.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?