- To oznacza, że w najbliższych dniach oskarżymy go o zabójstwo - mówi Emil Wojtyra, szef wydziału śledczego prokuratury w Dzierżoniowie. - Akta jeszcze w grudniu trafią do sądu - dodaje i tłumaczy, że opinia biegłych jest jednoznaczna. Nawet jeśli jest tak, jak twierdzi Michał i jego mama, czyli, że to przez zażywanie dopalaczy stał się agresywny i nadpobudliwy, to był w pełni świadom co robi.
- Nie wierzę, że mój syn zabił świadomie. To świństwo, które łykał, zrobiło z niego wrak człowieka - mówi Irena Czarnecka i opowiada, że już na trzy tygodnie przed zabójstwem Michał był nieobecny, prawie nie spał, bywał agresywny. Uroił sobie też, że mieszkający nieopodal 62-letni mężczyzna znęca się nad swoim psem. Opowiadał o tym znajomym. Twierdził, że pies jest bity i głodzony. W końcu postanowił sam załatwić sprawę. Pewnej nocy włamał się do mieszkania 62-latka i chciał odebrać mu kundla. Ten jednak obudził się i chłopak uciekł. Po kilku godzinach wrócił. Zażądał, by mężczyzna oddał mu psa, mówiąc, że się nim dobrze zaopiekuje. Kiedy właściciel odmówił, rzucił się na niego i bił tak długo, aż mężczyzna przestał się ruszać.
- To był dobry człowiek - łka Irena Czarnecka. - Przecież to nie jest normalne, że w ciągu kilku tygodni fajny chłopak, który każdemu pomaga, pracuje, planuje przyszłość, nagle zmienia się nie do poznania - dodaje. Michałowi za zabójstwo grozi kara dożywotniego więzienia.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?