Dzieci boją się chodzić na plac zabaw

- Policja powinna częściej odwiedzać miejsca, w których spotyka się młodzież i dzieci. Chodzi mi zwłaszcza o boiska i plac zabaw przy Szkole Podstawowej nr 2 - mówi nam pan Marian, mieszkaniec alei Wolności. - Coraz częściej słyszę od dzieci, że nie chcą tam iść się bawić, bo obok siedzi młodzież, albo nawet rodzice innych dzieci, którzy piją alkohol.

Mężczyzna prosił nas, aby nie podawać jego nazwiska. Sam bowiem czasem chodzi na boiska, aby spędzić czas z dziećmi i obawia się reakcji na fakt, że zasygnalizował ten problem.

- Ludzie nie rozumieją, że o tym trzeba mówić, żeby ktoś się tym problemem wreszcie zajął. Jak chcą sobie pić alkohol, to mają do tego inne miejsca, ale nie plac zabaw - dodaje głogowianin. - Może teraz, gdy zbliża się zima, ten problem nie będzie tak duży, bo dzieci nie będą tak często chodzić na plac. Ale gdy tylko znów zrobi się ciepło, na pewno historia się powtórzy!

O problemie poinformowany został komendant policji Mariusz Bużdygan, który zapewnił, że policja przyjrzy się tej sprawie. - Nasi funkcjonariusze często odwiedzają szkoły i przedszkola, rozmawiając z uczniami o bezpieczeństwie. Mamy też kontakt z nauczycielami oraz rodzicami i reagujemy na wszystkie zgłoszone problemy. Tak będzie także i w tym wypadku - zapewnił Mariusz Bużdygan.

Komendant policji poprosił też, aby głogowianie nie obawiali się informować o takich sprawach policjantów.

- Jeśli z jakiegoś powodu nie chcą tego robić osobiście, takie niepokojące miejsca można zgłosić nam też za pomocą internetowej aplikacji jaką jest Krajowa Mapa Zagrożeń Bezpieczeństwa. Nasi funkcjonariusze sprawdzają wszystkie sygnały zgłoszone w ten sposób - dodaje M. Bużdygan.