Szansę sukcesu z naszą drużyna mógłby mieć tylko ktoś wybitnie uzdolniony socjotechnicznie. Taki, który byłby w stanie choć przez chwilę porwać za sobą zawodników, zauroczyć ich tak jak w pierwszej fazie swojej pracy zrobił Leo Beenhakker. Zwykłe relacje, kultura osobista, niezły warsztat i rozsądne wybory personalne to jest zdecydowanie zbyt mało.
Prezes PZPN będzie pewnie chciał spróbować kogoś ze swojego włoskiego środowiska i poszuka właśnie na Półwyspie Apenińskim. Wymienia się znane nazwiska, ale wcale nie byłoby dziwne, gdyby zaproponował kandydata z trochę niższej półki. Nie za miliony euro, ale trenera, dla którego praca z polską kadrą byłaby szansą na promocję. Nie dbałby tylko o odcinanie kuponów od swojego nazwiska, ale poświęcałby się, aby je wyrobić.
Dlaczego nie miałby to być jakiś Polak? Z prostej przyczyny: Zibi bardziej ceni włoskich fachowców. Argumentem za tym, że do zmiany selekcjonera jednak dojdzie, jest też fakt, że obecnego mianował jeszcze prezes Grzegorz Lato, a pomysły poprzednika Zibi uważa, najdelikatniej mówiąc, za chybione. W czerwcu możemy zatem oczekiwać nowego trenera (chyba, że Fornalik wygra jakoś wyjątkowo efektownie z Mołdawią, na co się kompletnie nie zanosi). Najczęściej pojawiają się trzy nazwiska.
Marco Tardelli - to kolega Zbigniewa Bońka jeszcze z czasów gry w Juventusie. Obecnie jest asystentem Giovanniego Trapattoniego, który prowadzi reprezentację Irlandii. Z pracy obu na "Zielonej Wyspie" są bardzo zadowoleni. Tardelli to mistrz świata z reprezentacją Włoch z 1982 roku, pięciokrotny mistrz kraju i zwycięzca Pucharu Mistrzów z 1985 roku (wraz z Bońkiem). Potem pracował m.in. z młodzieżowymi reprezentacjami Włoch, zaliczył też epizod w Interze.
Huub Stevens - Holender jako piłkarz był związany z dwoma klubami - Fortuną Sittard i PSV Eindhoven. Z tym drugim zespołem trzykrotnie sięgnął po mistrzostwo i raz po puchar kraju. Ostatnio trenował niemieckie Schalke 04, z którego został zwolniony w grudniu. Nie była to jego pierwsza przygoda z tą drużyną. W Gelsenkirchen pracował już w latach 1996-2002, kiedy to zdobył Puchar UEFA i dwukrotnie Puchar Niemiec. Był także m.in. szkoleniowcem Herthy Berlin (Superpuchar Niemiec) i PSV Eindhoven. Podobno PZPN prowadzi z nim negocjajce.
Marco van Basten - pół-żartem, pół-serio jego największy atut to udział wraz z Bońkiem i Luisem Figo w kampanii reklamowej jednego z piw w Polsce. Ten wielki piłkarz jako trener wciąż jest na dorobku. W 2004 roku niepodziewanie został trenerem reprezentacji Holandii i drastycznie odmłodził kadrę. Na mistrzostwach świata w 2006 roku odpadł 1/8 po porażce z Portugalią. Ze stanowiska zrezygnował po ME w 2008 roku. Został szkoleniowcem Ajaksu Amsterdam, ale na skutek słabych wyników podziękowano mu w rok później. Obecnie jest opiekunem SC Heerenveen.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?