Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dron, który „wącha” dym z komina. Zobacz jak wygląda kontrola antysmogowa wrocławskiej straży miejskiej

Nadia Szagdaj
Nadia Szagdaj
Dron, który „wącha” dym z komina. Zobacz jak wygląda kontrola antysmogowa wrocławskiej straży miejskiej.
Dron, który „wącha” dym z komina. Zobacz jak wygląda kontrola antysmogowa wrocławskiej straży miejskiej. Paweł Relikowski
17 listopada towarzyszyliśmy straży miejskiej podczas kontroli antysmogowej w jednej z wrocławskich firm. - To nie pierwsza tego typu kontrola. Od początku października otrzymaliśmy 800 takich zgłoszeń – mówi Agata Dzikowska z wydziału komunikacji społecznej przy departamencie prezydenta.

- Najpierw badamy dym za pomocą drona. Jeśli widzimy, że przekroczył on normy, nasi koledzy z patrolu wchodzą na teren posesji, aby pobrać próbki – opisuje starszy strażnik Paweł Kwiotek.

Zobacz na filmie kontrolę dronem antysmogowym:

- Na szczęście w mieszkańcach miasta wzrasta świadomość w kwestii tego czym oddychają. Dlatego sami się do nas zgłaszają informując, że z danego komina wydobywa się dym o niepokojącym zapachu i kolorze - mówi Ewelina Bekieszczuk.

Jeśli właściciel pieca pali w nim odpadami, narzucany jest na niego mandat. - Zazwyczaj do 500 złotych – mówi Agata Dzikowska. - Zdarza się jednak, że przez wzgląd na dużą szkodliwość sprawa trafia do sądu, gdzie grzywna może wzrosnąć nawet do 5 tysięcy złotych.

Według najnowszych danych przeprowadzonych od początku roku przeprowadzono ponad 4200 kontroli. Wręczono 132 mandaty na łączną kwotę 40.300 złotych. Od 1 października dronem skontrolowano ponad 200 kominów. Odbyły się też 22 kontrole ogródków działkowych, bo dron „widzi” dym pochodzący z palonych liści.

- Palenie liści jest nielegalne, ponieważ także zanieczyszcza powietrze – podkreśla Ewelina Bekieszczuk, starszy specjalista ze straży miejskiej.

Według strażników miejskich nie ma bardziej lub mniej zanieczyszczonych dzielnic. Nie od rejonu zależy także ilość zgłoszeń. Nie jest również tak, że odpadami palą jedynie osoby o gorszej sytuacji materialnej i rzadko zdarza się, że ktoś notorycznie pali odpadami, nawet pomimo mandatów.

- Wszyscy mamy wpływ na to czym oddychamy we Wrocławiu – dodaje Agata Dzikowska. - My ze swojej strony informujemy mieszkańców o jakości powietrza, na przykład na przystankach tramwajowych, rekomendując pozostanie w domu. Szczególnie teraz, gdy nie ma wiatru i unosi się mgła. Wtedy szczególnie odczuwamy skutki zanieczyszczeń.

Mieszkańcy już przyzwyczaili się, że mogą interweniować, dzwoniąc do straży miejskiej lub korzystając z odpowiedniej zakładki na stronie miasta – informuje Agata Dzikowska. - Zgłoszeń można dokonać również anonimowo, podając jedynie adres, którego dotyczy - zarówno przez formularz, jak i osobiście.

Kontrola we wrocławskiej firmie, z dnia 17 listopada nie wykazała nieprawidłowości. - Musimy dodać, że nie każdy czarny dym oznacza, iż właściciele palą odpadami – zauważa Paweł Kwiotek. - Węgiel także pali się na czarno, a drewno i nierozgrzany komin również poskutkują kłębami dymu.

Nawet jeśli w bezklasowym piecu lub tym poniżej kategorii 3 spala się odpowiednie paliwo i tak dym będzie czuć i widać. Właściciel ma natomiast czas na wymianę pieca jeszcze do lipca 2024 roku. Przypomnijmy więc, że na nowy piec można uzyskać dofinansowanie. Do końca bieżącego roku nawet 15 tysięcy złotych.

Po wypadku zapaliła się ciężarówka na A4

Zablokowana autostrada A4. Po wypadku płonie ciężarówka (ZDJĘCIA)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska