Na terenie głogowskiej mariny stanęła wyjątkowa kotwica. To jeden ze skarbów, które znaleziono w Odrze.
- Nie mogłem przepuścić takiej okazji - śmieje się Radosław Obara. - Mimo że była bardzo ciężka, sam ją przeciągnąłem na odległość prawie dwustu metrów. Potem, przy wyciąganiu z wody pomagali mi koledzy Michał Kobylarz i Roman Przybyło.
Kotwica pochodzi zapewne z jednej z jednostek pływających po rzece. Grubość rdzy, którą była powleczona świadczyła o tym, że przeleżała w rzecznym mule wiele lat. Z wybitych na niej kodów Radosław Obara odczytał rok produkcji i nazwę zakładu, w którym powstała.
- Kotwica pochodzi z 1953 roku, z Warszawskich Zakładów Budowy Urządzeń Portowych - wyjaśnia nurek. - Miała wiele kilogramów rdzy, z której przez zimę ją wstępnie oczyściliśmy. Reszta konserwacji zostanie wykonana już na marinie.
Kotwica została przekazana przystani w poniedziałek, 24 lipca. Póki co kierownictwo Mariny poszukuje odpowiedniego miejsca na wyeksponowanie znaleziska. Przy kotwicy znajdzie się również tabliczka z informacją, kto ją miastu ofiarował.
- To świetny gest i świetny pomysł! - przyznaje Rafael Rokaszewicz, prezydent miasta. - Marina zmienia się, rozbudowuje, a takie elementy, związane z Odrą nadają jej charakteru. Niebawem oddamy plażę, a w przyszłym roku rozbudujemy przystań i dołożymy pomostów, a także urządzimy wypożyczalnię kajaków.
Minęło 20 lat od Powodzi Tysiąclecia. Czy mieszkańcy najbardziej dotkniętych miejsc czują się bezpiecznie?
VIDEO //get.x-link.pl/7e40d54e-f12b-0342-9b50-4e8af1d03234,d5b273a5-8f44-7f2b-464a-e4c8c52991fa,embed.html
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?