Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rzucili się na policjantów, ci użyli broni. Kto jest winny?

Artur Szałkowski
Małżeństwo z ranami postrzałowymi trafiło do szpitala w Wałbrzychu. Sale, w których przebywało były pod całodobowym dozorem uzbrojonych policjantów
Małżeństwo z ranami postrzałowymi trafiło do szpitala w Wałbrzychu. Sale, w których przebywało były pod całodobowym dozorem uzbrojonych policjantów Dariusz Gdesz
Prokuratura Rejonowa w Kłodzku skierowała do Sądu Rejonowego w Wałbrzychu akt oskarżenia przeciwko małżeństwu i ich synowi, mieszkańcom Lubomina w powiecie wałbrzyskim. Sprawa dotyczy wydarzeń z początku lutego 2015 roku, o których głośno było w całym kraju.

W trakcie przeszukania prowadzonego w domu rodziny K. przez dwóch policjantów z komisariatu I w Wałbrzychu, na zlecenie prokuratury, jeden z funkcjonariuszy oddał strzały z broni służbowej. Jedna z kul trafiła 52-latka w podbrzusze, a jego 48-letnią żonę w nogę. Poszkodowani zostali zoperowani w wałbrzyskim szpitalu. Mężczyzna stracił część jelit, lekarze musieli wykonać stomię. Jego stan zagrażał życiu. Kobiecie kula roztrzaskała kość piszczelową tuż pod stawem kolanowym. Kość rozbitą na kilkadziesiąt kawałków lekarze musieli scalić metalowymi płytkami i śrubami. Policjanci zeznali, że zostali zostali zaatakowani przez małżonków oraz ich 21-letniego syna. Broń miała zostać użyta w obronie własnej. Małżeństwo oraz ich syn twierdzą, że to oni są ofiarami nieuzasadnionej przemocy ze strony policjantów.

- Z ustaleń śledczych, które znalazły się w akcie oskarżenia wynika, że małżeństwo oraz ich syn działając razem i w porozumieniu chcieli wymusić na policjantach odstąpienie od czynności służbowych - mówi sędzia Agnieszka Połyniak, rzeczniczka prasowa Sądu Okręgowego w Świdnicy. - W trakcie zatrzymywania młodszego z mężczyzn, uderzył on głową w twarz policjanta, chwycił nóż kuchenny i zaczął nim wymachiwać. Następnie kobieta przytrzymywała drugiego z policjantów, a jej mąż zranił go nożem w rękę.

Cała trójka usłyszała zarzuty: czynnej napaści na funkcjonariusza publicznego z nożem, za co grozi kara pozbawienia wolności od roku do lat 10, stosowanie przemocy lub gróźb bezprawnych w celu zmuszenia funkcjonariusza publicznego do zaniechania prawnej czynności służbowej, za co grozi kara do 3 lat pozbawienia wolności oraz spowodowanie naruszenia czynności narządu ciała lub rozstrój zdrowia, za co grozi od 3 miesięcy do lat 5 lat pozbawienia wolności. Dodatkowo 21-latek usłyszał zarzut kierowania do jednego z policjantów groźby pozbawienia życia jego i jego rodziny i posiadania narkotyków. W trakcie przeszukania domu i zabezpieczania dokumentów dotyczących prowadzonego przez prokuraturę śledztwa w sprawie oszustw ubezpieczeniowych, policjanci znaleźli 1,94 grama marihuany.

Mimo że prokuratura skierowała do sądu akt oskarżenia przeciwko małżeństwu K. i ich synowi, nie zakończyła śledztwa dotyczącego wydarzeń, które miały miejsce w Lubominie. Do odrębnego postępowania wyłączono kwestię, czy policjanci nie przekroczyli swoich uprawnień. Śledczy sprawdzają okoliczności użycia służbowej broni palnej.

- Czekamy jeszcze na orzeczenie z Zakładu Medycyny sądowej we Wrocławiu. Mamy je dostać dopiero w połowie maja - wyjaśnia Anna Gałkowska, prokurator rejonowy w Kłodzku.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Rzucili się na policjantów, ci użyli broni. Kto jest winny? - Gazeta Wrocławska

Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska