Jej podstawowym zadaniem będzie uporządkowanie przestrzeni publicznej. Jeżeli pomysł prezydenta Roberta Raczyńskiego zyska aprobatę radnych, a wszystko wskazuje, że tak właśnie będzie, na terenie miasta powstaną strefy reklamowe. W nich dopuszczalne będzie wieszanie reklam. Poza tymi strefami będzie to karalne.
- Najpierw będzie mandat, później kolegium -mówi wprost prezydent Lubina. - Każde prawo musi być konsekwentnie realizowane, również jeśli chodzi o stosowanie kar administracyjnych.
Jak zaznacza Raczyński, sam ustawodawca zauważył, że wpływ na krajobraz miast jest znikomy, a właściwie go nie ma wcale. Z tego powodu poszczególne miasta często wyglądają jak wielkanocne pisanki. Reklamy umieszcza się na ścianach bloków, domków, sklepów. Nie rzadko ogromne płachty zasłaniają okna czy zabytkowe elewacje.
- Jeszcze parę lat temu nie było tych reklam aż tyle, ale teraz na każdym kroku je widać - mówi lubinianin Kazimierz Zieliński. - Szczególnie uciążliwe to się robi przed wyborami. Wtedy ulice są dosłownie zalewane plakatami i ulotkami. Oczywiście toną w nich również skrzynki pocztowe. Tylko sprzątać tego bałaganu nie ma komu.
Wprowadzeniem w życie zmian zajmie się architekt miejski, który do tej pory miał utrudnione zadanie, ponieważ nie miał odpowiednich narzędzi do uporządkowania lubińskich ulic.
- Docelowo będziemy również zmuszać do zdejmowania gaci z balkonów, bo to jest naprawdę przykry widok w mieście, w XXI wieku - dodaje prezydent Lubina.
Głosując nad uchwałą lubińscy radni zadecydują również o tym ile czasu urzędnicy będą mieli na wprowadzenie w życie nowych przepisów. Oprócz ulotek i plakatów uchwała będzie wpływać również na wizerunek budynków, które w ostatecznym rozliczeniu mają być ujednolicone.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?