Policji na Dolnym Śląsku brakuje aż 400 ludzi do pracy

- Największy problem jest w powiatach zachodniej części województwa: w Zgorzelcu, w Bolesławcu - mówi szef związków zawodowych policji na Dolnym Śląsku Piotr Malon. - Tutaj policja nie jest atrakcyjnym pracodawcą. W fabrykach w pobliskich strefach ekonomicznych można zarobić więcej. Tak samo jest we Wrocławiu. Nawet prace sezonowe w mieście w czasie wakacji są lepiej płatne niż praca policjanta - uważa Piotr Malon.

Pierwsza pensja jaką dostaje funkcjonariusz po kilkumiesięcznym podstawowym przeszkoleniu zwanym „kursem zero” to około dwóch tysięcy złotych netto - mówi szef związków.

Czy mógłbyś zostać policjantem? ROZWIĄŻ PRZYKŁADOWY TEST PSYCHOLOGICZNY - MULTISELECT ZOBACZ, NA JAKIE PYTANIA MUSZĄ ODPOWIEDZIEĆ KANDYDACI DO POLICJI

Rzecznik dolnośląskiej policji uspokaja, że dramatu nie ma.Owszem są wolne miejsca dla 388 funkcjonariuszy w całym dolnośląskim garnizonie. To niecałe pięć procent wszystkich policjantów jakich mamy na Dolnym Śląsku. A jest ich ponad 7 tysięcy. Ale już w listopadzie - czyli za kilkanaście dni - przybędzie 110 osób. A w grudniu kolejne kilkadziesiąt.

Na doświadczonych policjantów poczekamy kilka lat
Problem w tym, że to nie rozwiąże naszych kłopotów. Na pewno nie od razu. Bo nowo przyjęci policjanci idą na kilkumiesięczny kurs. Potem wracają do swoich jednostek i pełnią służbę patrolową. Ale zanim staną się w pełni doświadczonymi policjantami musi minąć kilka lat.

Kilka tygodni temu problem brakujących rąk do pracy w policji poruszono na spotkaniu związków zawodowych policji z wiceministrem spraw wewnętrznych i administracji Jarosławem Zielińskim. W komunikacie ze spotkania przeczytać można: „Przedstawiciele NSZZ Policjantów poinformowali, że w niektórych województwach (m.in. w garnizonie dolnośląskim) występuje duży wakat, brak jest chętnych do podjęcia służby w Policji a odchodzą z niej osoby z kilkuletnim stażem, kuszone lepszymi zarobkami w cywilnych zakładach pracy.”

SPRAWDŹ TEŻ, CZY ZDAŁBYŚ TEST WIEDZY OGÓLNEJ

- Sam o tym mówiłem - przyznaje Piotr Malon. - Resort zapowiada, że będą podwyżki wynagrodzeń - przyznaje szef dolnośląskich związkowców. Jednak jego zdaniem to nie rozwiąże problemów policjantów. Bo od dawna nie było podwyżek płac.

- Najbardziej brakuje ludzi w jednostkach podstawowych w komisariatach. Tu gdzie najczęściej przychodzą ludzie ze swoimi problemami - mówi nam jeden z wrocławskich policjantów.

Policjanci są obciążeni pracą
Efekt? Policjanci są bardzo obciążeni pracą. - Oczekiwania ludzi są bardzo wysokie i słusznie - mówi Piotr Malon. - Ale każdy człowiek ma swoją wytrzymałość. Tymczasem - co też zauważają związkowcy - w najbliższych miesiącach doświadczeni policjanci będą odchodzić na emerytury. Szczególnie, jeżeli do służby zostali przyjęci przed 1990 rokiem, czyli w czasie gdy nie było policji a Milicja Obywatelska.

- Jest presja ze strony ministerstwa spraw wewnętrznych i administracji. Wielu ludzi przyjętych przed 1990 rokiem odejdzie jeszcze przed końcem 2016 albo na początku przyszłego roku - mówi szef dolnośląskich związkowców.

Paweł Petrykowski zapewnia nas, że w naszym regionie „przejścia na emeryturę odbywają się w sposób naturalny”. Jednak do naszej redakcji docierają opowieści o tym, że byli milicjanci są przymuszani, by odchodzić do cywila.