Domagali się rozmowy z prezydentem miasta Robertem Raczyńskim, ale ten nie pokazał się na sali. W swoim imieniu wysłał do protestujących jedynie naczelnika wydziału oświaty Andrzeja Pudełkę i Damiana Stawikowskiego, sekretarza miasta.
Rozmowa nie była łatwa bo i temat jest skomplikowany. Władze Lubina już po raz drugi chcą doprowadzić do likwidacji III LO mimo wcześniejszych zapowiedzi, że szkoła utworzona z Gimnazjum nr 4 będzie miała szansę na kontynuację swojej działalności.
Przez rok nauczyciele przygotowywali się do naboru, dokształcali by sprostać planom utworzenia szkoły dwujęzycznej jakiej w Lubinie nie ma. Dzień przed zakończeniem naboru dowiedzieli się jednak, że to wszystko na darmo!
- Jesteście oszustami - krzyczeli. - Trzeba było od razu powiedzieć, że tej szkoły nie będzie. Okłamaliście nas! Jak wam nie wstyd? - pytali rozgoryczeni rodzice, których dzieci złożyły dokumenty do III LO i teraz zostały na przysłowiowym lodzie. - Wytłumaczcie dzieciom dlaczego nie będzie tej szkoły! Gdzie jest prezydent? To jego wybieraliśmy na nie naczelników! To z nim chcemy rozmawiać - grzmieli zbulwersowani mieszkańcy.
Urzędnicy przekonywali, że III LO musi zniknąć z mapy edukacyjnej Lubina, ponieważ jest za mało chętnych do nauki w tej szkole, ale przy okazji zdecydowali o utworzeniu dwóch dodatkowych klas - po jednej w I LO i II LO. Zdaniem nauczycieli III LO to ruch, który miał na celu likwidację trzeciego ogólniaka.
WIĘCEJ O SPRAWIE CZYTAJ TUTAJ
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?