Cień strachu padł na mieszkańców Śródmieścia, gdzie w poniedziałek (7 marca) doszło do ataku nożownika na przypadkowego przechodnia. Wczesnym popołudniem do dwóch mężczyzn rozmawiających w parku podszedł młody człowiek. Bez żadnego ostrzeżenia wyjął on nóż i zaatakował jednego z rozmawiających. Ranił go w twarz.
- Na szczęście 67-latek nie odniósł poważnych obrażeń i już chwilę po zdarzeniu towarzyszył funkcjonariuszom przy poszukiwaniu napastnika - mówi podinspektor Bogdan Kaleta z Komendy Powiatowej Policji w Głogowie. - Niedługo po tym zatrzymaliśmy mężczyznę odpowiadającego rysopisowi sprawcy. Okazało się jednak, że nie jest to poszukiwana przez nas osoba.
Następnego dnia - we wtorek, policjanci zatrzymali wieczorem 30-letniego Krzysztofa L. podejrzanego o atak na mężczyznę w parku. W środę został on przesłuchany, jednak policjantom nie udało się za wiele z niego wyciągnąć. Krzysztof L. nie wyjaśnił powodów swojego zachowania. Generalnie nie mówił zbyt wiele.
- Zebrany materiał dał podstawę do przedstawienia zarzutów - wyjaśnia Bogdan Kaleta, oficer prasowy KPP Głogów. - Mężczyzna usłyszał zarzuty uszkodzenia ciała, jego czyn miał charakter chuligański, co zwiększa wymiar grożącej mu kary. Grozi mu kara bezwzględnego pozbawienia wolności do lat dwóch - dodaje policyjny rzecznik.
Ewentualna kara dwóch lat więzienia wydaje się jednak dość mała jak na atak z nożem w ręku. Gdyby nóż uderzył nieco niżej, mógł uszkodzić tętnicę.
- Jednak obrażenia poszkodowanego nie były poważne. Zarzuty mogliśmy podstawić na podstawie tego co zrobił, a nie tego co mógł ewentualnie zrobić - wyjaśnia Bogdan Kaleta.
Krzysztof L. zostanie skierowany na konsultację psychiatryczną, podczas której lekarz sprawdzi, czy 30-latek był poczytalny i czy może odpowiadać przed sądem.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?