Do zdarzenia doszło w Mirsku na Dolnym Śląsk. Policja została wezwana w nocy, około godz. 1. Policja została wezwana do jednego z mieszkań, w którym trwała awantura rodzinna. Zakłócający ciszę 36-latek na widok policjantów spanikował i trzymając zapalniczkę wraz z butlą z gazem zagroził, że się wysadzi.
Na miejscu pojawił się negocjator a policjanci na wszelki wypadek ewakuowali pozostałych mieszkańców kamienicy i dwóch okolicznych budynków. Mężczyzna zabarykadował się w swoim mieszkaniu, jednak chwilę po godzinie 6 poddał się. Mężczyzna jest prawdopodobnie chory i uciekł ze szpitala psychiatrycznego. W całym zajściu na szczęście nikomu nic się nie stało.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?