Mieszkaniec Bogatyni wczoraj wieczorem odnawiał wnętrze przydomowego garażu. W pewnym momencie nastąpił wybuch. Na miejsce przyjechali policjanci, którzy ustalili, że 35-latek malował ściany farbami w aerozolu, a zamiast pędzla używał...petard. Przywiązał je do pojemników z farbą, podpalił lont i wyszedł z garażu. Schował się za drzwiami, jednocześnie przytrzymując je od zewnątrz, tak by siła eksplozji ich nie otworzyła. Przeliczył się. Siła wybuchu otworzyła drzwi, które uderzyły w piromana.
Pomysłowy malarz trafił do szpitala, na szczęście bez większych obrażeń, ale lekarze zatrzymali go na obserwacji.
Policjanci z Bogatyni wyjaśniają okoliczności zdarzenia. Przypominają, że nieostrożne obchodzenie się z wyrobami pirotechnicznymi może prowadzić do nieszczęśliwych wypadków skutkujących obrażeniami ciała, a nawet śmiercią.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?