Ciężka sytuacja kadrowa chrobrego przed sezonem

Zbudowanie kadry na nadchodzący sezon będzie sporym wyzwaniem. Głogowski klub nie dysponuje takimi pieniędzmi, jak wiele drużyn grających w pierwszej lidze. Nie może więc oferować zawodnikom takich warunków, jak niektóre drużyny.

A zastrzyk świeżej krwi na pewno się Chrobremu przyda, bo z drużyny odchodzi wielu zawodników. Wypożyczenia kończą się Szymonowi Drewniakowi, Gracjanowi Horoszkiewiczowi i Mateuszowi Długołęckiemu. Z ekipy odszedł też Maciej Górski, który trafił do Jagielloni. Zakończenie kariery planuje Adam Samiec. Również Kevin Lafrance kończy swoją przygodę w Głogowie i odchodzi do zagranicznego klubu. Kontrakt zakończył się także Robertowi Pisarczukowi. Można śmiało powiedzieć, że w kolejnym sezonie na boisku pojawi się zupełnie nowa drużyna.

- Adam miał ważny kontrakt, ale jeśli zdecyduje się na odejście to każdy zrozumie jego decyzję. Zobaczymy jak to będzie wyglądało, może jeszcze uda się go namówić na pozostanie. Musimy jednak szukać obrońców, największe ubytki są właśnie na środku obrony - mówi szkoleniowiec pomarańczowo-czarnych Ireneusz Mamrot.

Do tego wszystkiego dochodzi jeszcze kontuzja Michała Michalca, która już totalnie dewastuje siłę obrony naszej drużyny.

Jeśli z pozyskaniem nowych, dobrych zawodników będą takie problemy, to nadchodzący sezon będzie dla Chrobrego bardzo ciężki. Ireneusz Mamrot przyznaje wprost, że zamiast o czołowych miejscach w tabeli, trzeba będzie przede wszystkim myśleć o utrzymaniu w lidze. Z Ekstraklasy spadły do niej mocne zespoły z wysokimi budżetami. Również ekipy, który awansowały z II ligi mogą stanowić problem.

- Wiadomo, że pieniądze nie grają na boisku i my będziemy robić co w naszej mocy, by wypaść dobrze z tym budżetem, jednakże łatwo nie będzie - dodaje I. Mamrot.

Wiemy, że trwają rozmowy z kilkoma nowymi zawodnikami. Jaki jednak będzie ich skutek? Tego przewidzieć nie można. Już kilku zawodników, którymi zainteresowany był sztab szkoleniowy Chrobrego, zrezygnowało z dalszych rozmów z klubem.