Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Burmistrz Brzegu Dolnego oskarżony

Marcin Rybak
Marcin Rybak
zdjęcie ilutsracyjne
zdjęcie ilutsracyjne brak
Prokuratura będzie przekonywać sąd, że było tak - w 2011 roku przetarg na prace budowlane w mieście wygrała firma, której jednym ze wspólników był siostrzeniec burmistrza. Jego ojciec – czyli szwagier Stanisława J. – był wówczas dyrektorem państwowego przedsiębiorstwa, które wykonywało prace jako podwykonawca. Pieniądze na inwestycję pochodziły z dotacji z budżetu państwa uzyskanej dzięki nierzetelnym dokumentom podpisanym przez burmistrza.

Stanisław J. do winy się nie przyznaje. Nie było żadnych nierzetelnych dokumentów. Dotację uzyskano uczciwie. Nieprawdziwe są też – zdaniem burmistrza – tezy oskarżenia jakoby nieuczciwie wspierał swojego szwagra i jego syna w prowadzeniu biznesu. Śledztwo w tej sprawie prowadziła wrocławska Prokuratura Okręgowa. A materiałów dostarczyło Centralne Biuro Antykorupcyjne. Skontrolowało ono dolnobrzeski magistrat po tym jak do CBA trafił anonim.

W 2011 roku w Brzegu Dolnym prowadzono prace przy odbudowie muru oporowego i bulwaru spacerowego nad Odrą koło „Zespołu Pałacowo – Parkowego”. Była to inwestycja, która miała na celu zainstalowanie w tym miejscu zabezpieczenia przeciwpowodziowego. Inwestycja była finansowana z budżetu państwa ze specjalnej dotacji, przekazanej za pośrednictwem Dolnośląskiego Urzędu Wojewódzkiego. Prace musiały się skończyć w 2011 roku. Inaczej dotacja przepadała.

Z dokumentów wynika, że roboty zakończono w grudniu 2011 roku. Już 13 stycznia 2012 burmistrz podpisał rozliczenie inwestycji i przekazał je do Urzędu Wojewódzkiego. Urząd wypłacił ponad 2 mln zł. Oskarżenie będzie przekonywać w sądzie, że w dokumentach nie napisano prawdy. Prokuratura zamierza przedstawić dowody, że prace toczyły się jeszcze do 2014 roku.

Burmistrz tłumaczy, że to nieprawda. Owszem, toczyły się prace, ale nie te, których dotyczyła dotacja z budżetu państwa. Roboty sfinansowane za państwowe 2 miliony zostały uczciwie zakończone w grudniu 2011. Ale oskarżenie ma opinie biegłych i zeznania świadków, że to nieprawda.

Drugi wątek związany jest ze szwagrem burmistrza i jego synem. Przetarg na prace wygrała prywatna firma budowlana. Do 1999 roku jednym z jej wspólników – z aktu oskarżenia wynika, że mniejszościowym – był szwagier burmistrza. W 1999 roku został szefem państwowego przedsiębiorstwa z Wołowa, a swoje udziały przekazał jednemu z synów. Ten syn później odstąpił je swojemu bratu.

W 2011 roku firma ta wygrała przetarg na roboty przy murze oporowym i spacerowym bulwarze w Brzegu Dolnym nad Odrą. Od początku podwykonawcą była państwowa firma z Wołowa. Prokuratura nie dopatrzyła się nieuczciwości w przetargu. Ale później – wynikać ma z ustaleń śledztwa – wykonawcy korzystali ze „szczególnej przychylności” miejskich władz. Podpisano z nimi dwie umowy na dodatkowe roboty związane z pracami przy bulwarze spacerowym. Łącznie na przeszło 130 tys zł. W wersji oskarżenia te umowy były niepotrzebne. A wszystkie te pr5ace należało wykonać na podstawie umowy zawartej po wygranym przetargu.

Burmistrz przekonywał w śledztwie, jakoby nie miał pojęcia, że przetarg wygrywa firma z jego siostrzeńcem jako wspólnikiem. Mówił, że nie widział go od pięciu lat. Fakt, dyrektorem firmy podwykonawczej był jego szwagier, ale przecież – zwracał uwagę burmistrz śledczym – było to przedsiębiorstwo państwowe, a nie prywatna firma.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Burmistrz Brzegu Dolnego oskarżony - Gazeta Wrocławska

Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska