Przedsiębiorstwo Wodociągów i Kanalizacji, wspólnie z gminą miejską Głogów, zleciło opracowanie programu zagospodarowania wód opadowych. Będzie on współgrał z programem komputerowym, który umożliwi PWiK przeprowadzanie symulacji skutków nawałnic.
Program ma być gotowy w październiku tego roku. Jego wykonawcą jest konsorcjum firm CONSEKO-SAFEGE S.A. z Krakowa i Multiconsult Polska z Warszawy.
Do stworzenia takiego programu niezbędny jest ogrom danych, między innymi wykaz sieci, ich danych technicznych, wpustów, zbiorników retencyjnych, dokładne odwzorowanie ukształtowania terenu, przebiegu ulic i chodników, terenów utwardzonych. Dane te, łącznie z pomiarami przepływu ścieków w sieci oraz wielkością i czasem trwania opadów atmosferycznych, przekazuje miejska spółka. - Przekazaliśmy też wykaz miejsc szczególnie narażonych na zalewanie deszczówką po nawałnicach - informuje Anna Białęcka z PWiK.
Wśród tych, będących w dyspozycji spółki, są: zbieg ulic Kazimierza Wlk. i Rudnowskiej, osiedle Sportowe, okolice ul. Wita Stwosza, ul. Herkulesa oraz Złotej Podkowy.
Jak wynika z prowadzonych przez PWiK obserwacji dotyczących opadów na terenie miasta, w ostatnich latach zwiększyła się ilość intensywnych, krótkotrwałych nawałnic. Istniejąca sieć kanalizacyjna nie jest w stanie odebrać od razu zwiększonej ilości wody deszczowej.
- Po prostu woda nie mieści się w rurach - dodaje Anna Białęcka.
Najtrudniejsze dla mieszkańców pod tym względem były lata 2013 - 2014, zdecydowanie częściej dochodziło wtedy do intensywnych opadów i zalewania miasta. Ale nie tylko intensywność deszczu i wąskie przekroje sieci kanalizacyjnych są problemem. To także zabetonowane parkingi, podwórka, chodnik czy alejki.
Opracowywana koncepcja pozwoli PWiK na przeprowadzanie dowolnych symulacji, związanych z teoretycznie przewidywanymi opadami deszczu. Dzięki temu „na sucho”, na ekranie monitora, będzie można przewidzieć i zobaczyć skutki nawałnicy czy długotrwałych opadów.
- Monitorowanie to jedno, ale program wskaże nam, co zrobić, by niszczących skutków uniknąć, czyli między innymi to, w których miejscach poczynić konieczne inwestycje - mówi Rafael Rokaszewicz, prezydent miasta. - Co prawda mamy już zdiagnozowane takie miejsca i działamy, by poprawić sytuację. Choćby teren w pobliżu ronda Orląt Lwowskich i Rudnowskiej, który zostanie odwodniony jeszcze w tym roku przy okazji remontu ulicy. Podobnie jest z łącznikiem ulic Mickiewicza i Elektrycznej. W tym roku wchodzimy tam z inwestycją i pozbędziemy się problemu z deszczówką. Takich większych czy mniejszych jest więcej - mówi prezydent dodając, że skala podtopień i zagrożeń w mieście jest duża, dlatego opracowanie programu jest konieczne. - Podobne opracowania sprawdzają się na świecie, ale w Polsce już mniej. Głogów będzie więc jednym z pionierów programu w naszym kraju.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?