Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

30 milionów złotych strat po pożarze w fabryce styropianu

Ewa Chojna
Czy to było podpalenie? Śledczy z Lubina na tym etapie postępowania nie wykluczają i tej wersji wydarzeń. Na razie nie ma jednak podejrzanych, a prokuratura nadal przesłuchuje świadków.
Czy to było podpalenie? Śledczy z Lubina na tym etapie postępowania nie wykluczają i tej wersji wydarzeń. Na razie nie ma jednak podejrzanych, a prokuratura nadal przesłuchuje świadków.
Ponad 30 milionów - na tyle wstępnie wyceniono straty spowodowane pożarem w fabryce Polstyr w Lubinie. Hala produkcyjna, pomieszczenia magazynowe, ciężarówka, a także sprzęt służący do produkcji i pakowania styropianu - to wszystko spłonęło w trakcie pożaru w fabryce Polstyr. Śledztwo w tej sprawie prowadzi Prokuratura Rejonowa w Lubinie.

Ogień zauważono 10 maja około godziny 22. Gaszenie pożaru trwało całą dobę. Kiedy strażacy opanowali sytuacje na miejscu pogorzeliska pojawił się prokurator oraz biegły z zakresu pożarnictwa.

- Przeprowadzono oględziny miejsca zdarzenia. Obecnie oczekujemy na opinię pisemną biegłego zakresu pożarnictwa co do przyczyny pojawienia się ognia - powiedziała nam Lidia Tkaczyszyn, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Legnicy. - Trwają przesłuchania świadków. Zabezpieczamy również niezbędną dla sprawy dokumentację.

Śledztwo prowadzone jest o przestępstwo sprowadzenia zdarzenia zagrażającego zdrowiu wielu osób oraz mieniu wielkich rozmiarów oraz pod kątem niedopełnienia obowiązków przez osoby odpowiedzialne za BHP w fabryce.

Przypomnijmy, że pożar wybuchł w czwartek około godz. 22. Ogień błyskawicznie rozprzestrzenił się na kilka budynków. - W punkcie kulminacyjnym akcji gaszenia, na miejscu przebywało ponad 100 strażaków, 36 jednostek PSP i OSP brało udział w akcji - powiedział nam Cezary Olbryś, rzecznik prasowy komendanta PSP w Lubinie.

Strażacy gaszący pożar pracowali w specjalnych maskach ze względu na chemiczne substancje, które uwalniały się w trakcie pożaru. To również dało się we znaki pracownikom firmy. W nocy dwie osoby zostały przewiezione do szpitala. Na szczęście ich życiu nie zagraża niebezpieczeństwo. Żaden strażak nie ucierpiał w trakcie akcji.

W momencie kiedy w fabryce pojawił się ogień pracowało tam osiem osób. Śledczy na tym etapie śledztwa nie wykluczają podpalenia.

Potężny pożar w Lubinie. W piątek rano z ogniem walczyło aż 30 zastępów strażaków

Potężny pożar w fabryce styropianu. Zawaliła się hala

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska