Nad tą sprawą policjanci z wydziału kryminalnego pracowali od kilku miesięcy. Z ich ustaleń wynikało, że 35-latka wynajmuje mieszkania na terenie miasta.
- Następnie na różnych portalach wyszukiwała kobiety, którym udostępniała lokale do uprawiania prostytucji - dodaje Jan Pociecha. - Nie robiła tego bezinteresownie. Każda z kobiet musiała jej płacić dzienną stawkę.
Policjantom udało się ustalić, że od stycznia do tej pory tylko od jednej kobiety zatrzymana lubinianka mogła zarobić co najmniej 50 tysięcy złotych. Gdy te podejrzenia się potwierdziły, funkcjonariusze weszli do mieszkania 35-latki. Kobieta była kompletnie zaskoczona.
Policja nadal wyjaśnia okoliczności całej sprawy, w tym to, czy zatrzymana jest jedyną osobą, która czerpała korzyści z prostytucji i czy nie miała wspólników.
Za sutenerstwo grozi jej do trzech lat więzienia.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
