19 grudnia na Dolnym Śląsku setki osób blokowało drogę krajową nr 8, jedną z najniebezpieczniejszych w regionie. Domagali się budowy trasy ekspresowej obok starej ósemki. Po tej akcji władze samorządowe i posłowie rozpoczęli szturm na ministerstwo infrastruktury i rozwoju.
Organizatorzy protestów również pojechali do Warszawy. - Zapewniono nas, że jeśli zmobilizujemy samorządy i mieszkańców, mamy duże szanse, że droga powstanie - mówi Marcin Kożuchowski, organizator protestów. Do końca stycznia trwają bowiem konsultacje planu budowy dróg krajowych do 2020 r. Każdy może zgłaszać swoje uwagi, domagając się wpisania trasy S8 na listę.
- Na razie wiemy o 400 przesłanych uwagach. Mało, dlatego najbliższe tygodnie są ważne - mówi Marcin Kożuchowski.
PRZECZYTAJ TEŻ: Jak przewozić dziecko? Czy fotelik jest konieczny? Teraz już nie (NOWE PRZEPISY)
Cały region walczy o S8
Uchwały o konieczności budowy S8 Wrocław - granica z Czechami podjęły już wszystkie samorządy z regionu kłodzkiego, sejmik województwa i rada miejska Wrocławia. Trafiły one do ministerstwa. - Domagamy się budowy tej drogi od siedmiu lat, bo odcinek DK 8 między Szczytną a Duszni-kami jest bardzo niebezpieczny - mówi burmistrz Szczytnej Marek Szpanier.
Niezależnie od ministerstwa nad budową trasy pracuje marszałek województwa. W podległym mu Instytucie Rozwoju Terytorialnego jest projektowany korytarz trasy. Będzie miała ok. 125 km i połączy Wrocław z Kłodzkiem, odbijając na Boboszów. Jakub Rosowski z IRT mówi, że studium korytarzowe dla ekspresówki powinno być gotowe w marcu lub kwietniu tego roku. Wtedy też wskazany zostanie najlepszy jej przebieg.
Remont zamiast nowej drogi
Możliwe, że stara droga nr 8 na odcinku Wrocław - Kłodzko zostanie tylko przebudowana. Najważniejsze miejscowości dostałyby obwodnice, a trasa miałaby standard dwa plus jeden, czyli dwa pasy w jedną stronę, a jeden w przeciwną. Taka sugestia pojawiła się na spotkaniu samorządowców i posłów z minister infrastruktury w styczniu.
W poniedziałek władze województwa oraz posłowie z regionu będą namawiać mieszkańców do wzięcia udziału w rządowych konsultacjach. - Trasa pewnie byłaby budowana dzięki unijnym środkom, dlatego ważne, by drogę po swojej stronie kontynuowali Czesi - mówi poseł Michał Jaros (PO).
To warunek unijnego dofinansowania dla dróg transgranicznych. Możliwe, że S8 Wrocław - Czechy podzieli los odcinka S3 z Bolkowa do Lubawki, który nie powstanie, dopóki trasy po swej stronie nie zbudują Czesi.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
