Dolnośląski Szlak Zabytków Techniki się rozrasta. Dołączono dwa nowe miejsca z Wrocławia i Bolesławca [ZDJĘCIA]

Dolnośląski Szlak Zabytków Techniki jest dostępnym dla każdego narzędziem umożliwiającym odnajdywanie najcenniejszych zabytków techniki. Popularyzuje i promuje dziedzictwo przemysłowe poprzez oznaczenie wybranych, najważniejszych obiektów.

To wyjątkowe skanseny, muzea, zabytkowe parki maszynowe, czynne zakłady produkcyjne czy budynki użyteczności publicznej w naszym regionie. W sumie aż 26 obiektów dziedzictwa przemysłowego i technicznego. Od dzisiaj do szlaku dołączają dwie kolejne lokalizacje.

- Poprzez ten szlak chcemy przekonać Dolnoślązaków do tej dziedziny historii. Pokazać, że Dolny Śląsk charakteryzuje wielkie dziedzictwo przemysłowe i tym się wyróżnia w Polsce. Mamy wielkie dokonania w przemyśle włókienniczym, spożywczym i górniczym, które warto dokumentować. To nasza siła i dziedzictwo, z których powinniśmy czerpać. Ten szlak pokazuje wartości, które pielęgnujemy. A to ostatni moment, by chronić pozostałości znikającego świata rewolucji przemysłowej, który sprawił, że życie jest wygodniejsze. Uczmy się z tej historii techniki - apeluje dr Piotr Gerber z Fundacji Ochrony Dziedzictwa Przemysłowego Śląska

Jak podkreślił, dzisiaj trzeba poświęcić kilka tygodni, by zwiedzić wszystkie zabytki na tym niezwykłym szlaku.

- Pamiętam z dzieciństwa mapę, która wskazywała, że Dolny Śląsk miał najgęstszą sieć kolejową ze względu na fakt największego uprzemysłowienia w kraju. To zasługa poprzednich właścicieli tych terenów, czyli Niemiec. Część obiektów została zaopiekowana przez Polaków, a część bezpowrotnie zniknęła. O te pierwsze staramy się szczególnie dbać. Często to wysiłek osób prywatnych, pasjonatów - opowiada Krzysztof Maj Członek Zarządu Województwa Dolnośląskiego.

Do szlaku dołączyła Zajezdnia Popowice przy ul. Legnickiej 65. Ma ona już ponad 120 lat. Jest wyraźnym dowodem, jak zmieniał się transport we Wrocławiu.

- Jej powstanie związane było z elektryfikacją tramwajów konnych. Na przełomie XIX i XX wieku te linie były elektryfikowane. Wówczas zbudowano dwa zupełnie nowe obiekty: na Borku i na Popowicach. Obecnie zajezdnia popowicka przekształca się w miejsce do zwiedzania, gdzie można zobaczyć wszystkie zabytkowe pojazdy komunikacji miejskiej, jakie jeździły po Wrocławiu - oświadcza Krzysztof Kołodziejczyk z Klubu Sympatyków Transportu Miejskiego.

- Wszystkie zajezdnie Wrocławia budują w istotny sposób tożsamość miasta i mieszkańców. Marzeniem mojego dzieciństwa było przejechanie się autobusem "Fredrusiem". A pasją wielu wrocławian jest przejażdżka tramwajem Maximum. Miasto Wrocław wspiera działania, by pamięć o tym miejscu i zabytki nie uległy zatraceniu - stwierdza dr Jacek Pluta, zastępca dyrektora Departamentu Spraw Społecznych, Urząd Miejski Wrocławia.

Kolejną ciekawostką na szlaku będzie bolesławieckie Muzeum Ceramiki.

- Przystąpienie do szlaku daje nam możliwość szerszego i aktywnego działania promocyjnego ceramiki bolesławieckiej, której korzenie sięgają kilku wieków wstecz. Od XIX wieku produkcja ceramiki ma charakter przemysłowy, choć nie utraciła oryginalnego charakteru wynikającego z ręcznej dekoracji - wyjaśnia Tadeusz Orawiec z Muzeum Ceramiki w Bolesławcu.

Maciej Mądry z fundacji Ochrony Fundacji Ochrony Dziedzictwa Przemysłowego Śląska zaprasza przy tej okazji na drugi wakacyjny Dolnośląski Rajd Zabytków Techniki w dniach 29-31 lipca.

- Zachęcamy posiadaczy starych zabytkowych pojazdów: samochodów, motocykli czy autobusów do objeżdżania zabytków techniki. To pomysł na formę spędzenia wolnego czasu, ale z drugiej strony koncentrujemy uwagę Dolnoślązaków i turystów na tych zabytkowych obiektach - stwierdził M. Mądry.