Dolnośląski kurator: Dobrze, że dzieci wracają do szkół. Wspieramy dyrektorów! Zgoda na nauczanie hybrydowe tylko w jednej szkole

- Wracamy do kształcenia stacjonarnego, które jest nawet w obecnej sytuacji, są korzystniejsze dla uczniów od nauczania zdalnego - przekonuje Roman Kowalczyk Dolnośląski Kurator Oświaty. Podkreślając, że wygramy walkę z koronawirusem, obiecuje wsparcie dla dyrektorów w kontakcie z sanepidem w razie zachorowań w ich placówkach. Na Dolnym Śląsku tylko jedna szkoła dostała zgodę na nauczanie hybrydowe – Szkoła Mistrzostwa Sportowego w Świdnicy.

- To rok szczególnie trudny i pracowity ze względu na epidemię koronawirusa, ale wracamy do kształcenia stacjonarnego, które jest bardziej naturalne i efektywne od nauczania zdalnego – powiedział Roman Kowalczyk Dolnośląski Kurator Oświaty, na konferencji prasowej zwołanej w związku z rozpoczynającym się jutro nowym rokiem szkolnym w dolnośląskich szkołach. Tylko we Wrocławiu 1 września do szkół pójdzie około 65 tysięcy uczniów.

Jak podkreślił kurator, szkoły i ich personel są dobrze przygotowane na powrót dzieci i młodzieży, a długotrwała ich izolacja źle wpływa na ich psychikę i rozwój. - Robimy to pamiętając jednocześnie o ryzykach z jakimi powrót do szkół jest obarczony z powodu koronawirusa – powiedział Kowalczyk. Jego zdaniem jednak, wytyczne MEN są na tyle konkretne, że stanowią jasny schemat postępowania w razie pojawienia się ognisk zachorowań. Kurator podkreślił wsparcie ze strony rządu dla szkół, w tym dostarczenie 4 mln litrów płynu dezynfekcyjnego i 50 mln maseczek w całym kraju, ale przypomniał jednocześnie, że zapewnienie środków ochrony leży po stronie samorządów.

Co w razie pojawienia się przypadków koronawirusa w szkołach? - Wtedy dyrektorzy mogą wnioskować o zgodę o nauczanie hybrydowe lub zdalne, oczywiście w porozumieniu z organem prowadzącym, czyli samorządem i za zgodą lokalne sanepidu – podkreślił kurator i jednocześnie zapowiedział, że kierujący placówkami mogą liczyć na jego szczególne wsparcie, rady i informacje. W tym celu Dolnośląskie Kuratorium przygotowało elektroniczny formularz, za pomocą którego, dyrektorzy będą mogli kontaktować się z urzędnikami i zadawać im pytania. - Brać dyrektorska może liczyć na naszą pomoc – zapewnił Roman Kowalczyk, odpowiadając na nasze pytanie, czy będzie interweniował w sanepidzie w sprawie ewentualnych decyzji, co do zmiany nauki ze stacjonarnej na zdalną. - Będziemy zaangażowani nie tylko w ramach przepisów prawa, ale będziemy wychodzić poza te ramy mając na względzie dobro nauczycieli i uczniów – dodał kurator.

Dr Jacek Klakočar, dyrektor Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej we Wrocławiu, podkreślił, że minione dwa tygodnie minęły na intensywnych konsultacjach jego podwładnych z szefami szkół. - W ostatnich dniach notujemy spadek zachorowań na koronawirusa w naszym regionie, a poza tym z racji, że żyjemy z nim już od pół roku i nasza wiedza na temat zagrożeń jest na tyle duża, ze nie widzę przeciwwskazań dla posyłania dzieci do szkół – ocenił szef sanepidu.

Na Dolnym Śląsku tylko jedna szkoła dostała zgodę na nauczanie hybrydowe – Szkoła Mistrzostwa Sportowego w Świdnicy. Zgoda ta nie była jednak powodowana zagrożeniem epidemicznym, a tym, że uczniowie pochodzą z różnych stron kraju i często wyjeżdżają na obozy kondycyjne.

- Wygramy naszą walkę z koronawirusem, ale ważne jest też odpowiedzialne zachowanie ze strony rodziców. Stosowanie się do szkolnych instrukcji, a szczególnie o nie posyłanie chorych dzieci do placówek - zaapelował Roman Kowalczyk.