Według danych z Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji (KRRiT) w 2010 roku tylko 31 proc. abonentów wniosło opłatę za posiadany odbiornik (w 2009 roku było to 34 proc.). Nadawcy ostrzegają, że wraz ze spadkiem ściągalności abonamentu zagrożona jest ich działalność.
- Za te pieniądze powstaje wiele wartościowych programów. Przede wszystkim takich, które w telewizjach komercyjnych nie miałyby racji bytu - mówi Mirosław Spychalski z TVP Wrocław. - W naszym oddziale są to głównie reportaże Grażyny Orłowskiej, program "Rewolwer kulturalny", a także główne wydanie "Faktów", czyli naszego najważniejszego programu informacyjnego
W podobnej sytuacji znajduje się wrocławskie radio publiczne.
- Dzięki abonamentowi jesteśmy w stanie utrzymać dwa wozy satelitarne, które sprawdzają się w ekstremalnych sytuacjach - podkreśla Tomasz Duda, prezes Radia Wrocław. - W ubiegłym roku podczas powodzi byliśmy w Bogatyni i nadawaliśmy stamtąd 24 godziny na dobę.
We wrocławskim radiu publicznym pieniądze z abonamentu są przeznaczane także na finansowanie programów skierowanych do mniejszości narodowych, nadawanych w niedzielę wieczorem.
- Nie sprowadzałbym jednak abonamentu wyłącznie do kwestii programów kulturalnych. Dla mnie ważniejsze jest to, że radio publiczne potrafi odpowiedzieć na społeczne zapotrzebowanie w sytuacjach ekstremalnych, jak w Bogatyni. Dzięki temu możemy szybko zareagować na problemy ludzi, tutaj na miejscu - podsumowuje Tomasz Duda.
Ściąganie należności za abonament RTV to ustawowy obowiązek Poczty Polskiej. Ale tak naprawdę słanie ostrzeżeń i uprzejmych próśb o regularne wpłaty to wszystko, co może zrobić Poczta. Nie posiada bowiem żadnych uprawnień do ścigania dłużników czy wymierzania im kar. Na szczególnie upartych co najwyżej czekają do zapłaty odsetki.
W celu podniesienia poziomu ściągalności opłaty Poczta może prowadzić kontrole. - Oficjalnie do prowadzenia kontroli zobowiązani są pracownicy Poczty, ale nie są to listonosze - mówi Joanna Kraśnicka, rzecznika Poczty Polskiej we Wrocławiu.
Ludzie nie płacą, bo przypominają, że np. prominentni politycy PO wielokrotnie mówili o konieczności zniesienia abonamentu. - Platforma nigdy nie namawiała, aby nie płacić abonamentu. Mówiliśmy tylko, że chcielibyśmy, aby go nie było - tłumaczy teraz Iwona Śledzińska-Katarasińska (PO), szefowa sejmowej Komisji Kultury i Środków Przekazu.
PO proponowała zniesienie abonamentu i powołanie Funduszu Zadań Publicznych, zasilanego z budżetu państwa. Ustawę zawetował prezydent Kaczyński w 2009 roku. - W tej chwili nie ma żadnych prac, które dotyczyłyby zniesienia abonamentu. Obowiązuje stara ustawa z 2005 roku - podkreśla Śledzińska-Katarasińska.
Jaki abonament
Według ustawy z 2005 roku do opłacania abonamentu zobowiązany jest każdy, kto posiada radio czy telewizor.
Obowiązujące stawki opłat określiła w 2010 r. KRRiT. Jest to 17,15 zł za miesiąc, 98,25 zł za sześć miesięcy i 188,30 zł za cały rok. Opłatę wnosi się do 25. dnia każdego miesiąca. Od 2009 r. Poczta Polska wprowadziła nowe formularze płatności. Dzięki nim za abonament można zapłacić nie tylko na poczcie, ale również w bankach oraz przelewem przez internet.
Od 1 marca 2010 r. z opłat abonamentowych zwolnieni zostali emeryci oraz stale niezdolni do pracy renciści. Aby z tego skorzystać, uprawnione osoby powinny w placówce Poczty Polskiej złożyć odpowiedni wniosek.
Czy płacisz abonament i nie zamierzasz tego zaprzestać? Podyskutuj na naszej stronie internetowej
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
