Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dlaczego pociągi nie jeżdżą między wrocławskimi dzielnicami?

Marcin Walków.
Fot. Janusz WóJtowicz / Polskapresse
- Dlaczego poza normalnymi połączeniami kolejowymi nie ma specjalnych składów, które kursowałyby tylko między wrocławskimi stacjami w regularnych przedziałach czasowych? Przecież to przyspieszyłoby znacznie czas przejazdu między dzielnicami Wrocławia. Po co budować metro, skoro Wrocław ma świetną infrastrukturę kolejową - pyta nasz czytelnik, Jan Święcek. Tematem zajął się reporter Marcin Walków.

Budowy metra na razie w planach nie ma. Ale magistrat traktuje kolej jako alternatywę dla komunikacji miejskiej. Od 1 czerwca 2013 r. z biletem MPK można jeździć pociągami między stacjami we Wrocławiu. Miesięcznie korzysta z tego ok. 50 tys. osób. Nie zanosi się jednak na to, by powstały pociągi wyłącznie "miejskie" - czyli kursujące na trasie pomiędzy stacjami mającymi w nazwie "Wrocław".

Zbigniew Komar, zastępca dyrektora departamentu infrastruktury i gospodarki w urzędzie miejskim, twierdzi, że uruchomienie pociągów kursujących wyłącznie między wrocławskimi stacjami jest co prawda możliwe technicznie i organizacyjnie, ale nieuzasadnione - głównie ze względów finansowych.

A jak wyglądają te możliwości? Okazuje się, że aż trzy ostatnie przystanki kolejowe przed granicami miasta nie są przystosowane, by pociągi mogły na nich kończyć bieg i ruszać w drogę powrotną. Tak jest na przystankach: Wrocław Pracze, Wrocław Osobowice i Wrocław Pawłowice.

O TYM PISALIŚMY: Pociągi jak tramwaje. Kolej inwestuje w nowe stacje we Wrocławiu

Przystosowane są natomiast stacje Wrocław Brochów i Wrocław Zachodni - ale są to pierwsze i jednocześnie ostatnie przystanki na trasie z Wrocławia Głównego. - Zasadność uruchamiania przewozów pomiędzy nimi jest wątpliwa, bo pociągi nie byłyby
"zasilane" żadnymi innymi pasażerami na drodze przejazdu - uważa Komar.

Są dwie stacje, na których taki pociąg miałby sens. To Wrocław Leśnica i Wrocław Psie Pole. - Wiemy, ze samorząd wojewódzki planuje pewne zwiększenia częstotliwości na połączeniach aglomeracyjnych z Oleśnicy do Wrocławia przez Psie Pole i ze Środy Śląskiej do Wrocławia przez Leśnicę - dodaje Zbigniew Komar.

Przewozy Regionalne nie wykluczają uruchomienia pociągów "miejskich", jeśli miasto je zamówi i do nich dopłaci. Andrzej Piech, naczelnik Działu Sprzedaży i Marketingu w Przewozach Regionalnych podkreśla, że przychód z takich połączeń na pewno nie pokryje kosztów ich funkcjonowania. - Ponadto nasze główne zadanie to dowóz do pracy, szkół, uczelni. W godzinach najbardziej oczekiwanych przez wrocławian takie połączenia nie "zmieściłyby się" w rozkładzie jazdy na przykład na Dworcu Głównym - uważa Piech.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska