Dla wielu roczny bilet byłby rozwiązaniem idealnym, tym bardziej, gdyby jego cena była - tak jak sugeruje nasz Czytelnik - podwojoną stawką za bilet na 5 miesięcy. Wtedy dostawalibyśmy niejako 2 miesiące gratis. Taka przejazdówka opłacałaby się mieszkańcom Wrocławia, a także studentom, którzy zostawaliby w mieście na wakacje.
Miasto uważa jednak, że nie ma zapotrzebowania na takie bilety. Nikt o nie nie pyta, a co więcej, ich wprowadzenie byłoby niepotrzebną komplikacją. A jak podkreśla miasto - taryfa nie może być skomplikowana.
– Do wydziału transportu nie dotarły i nie docierają sygnały o zapotrzebowaniu na bilet roczny. Obecna taryfa zaspokaja potrzeby użytkowników komunikacji miejskiej, a taryfa jest prosta, zgodnie z zaleceniami Najwyższej Izby Kontroli – odpowiada Julia Wach z urzędu miasta.
Co jest skomplikowanego we wprowadzeniu biletu rocznego? Tego urząd miasta nie wyjaśnia.
Jak mówi Ewa Białogłowicz, dyrektor Wydziału Transportu Urzędu Miejskiego Wrocławia, gdyby do urzędników docierały prośby o wzbogacenie oferty o bilet roczny, zostałyby one rozpatrzone. – Ostateczna decyzja należy do Rada Miasta, która na głosowaniu podczas sesji może podjąć uchwałę o zmianie oferty biletów MPK. Na razie jednak nie odbieramy sygnałów od mieszkańców, żeby taki bilet był w ogóle potrzebny – mówi Białogłowicz.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?