Piątkowy mecz - atmosfera, organizacja, doping nawet dojazd (wyjazd) dla mnie wszystko OK.
Jednak zdziwił mnie jeden widok. Był to mój 3 mecz na nowym stadionie ale pierwszy raz na trybunie C. Miałem więc widok na w większości Vipowską trybunę A. Widok był dla mnie niezrozumiały. Podczas całego meczu zajęta była w max 25 %.
Cały tydzień czytałem o wyprzedanych biletach - komplecie na trybunach 43 tys osób. O kibicach którzy musieli stać w długich kolejkach (sam na Lechię stałem 2,5 godz - na Wisłę już krócej ale swoje 45 minut odstałem. Wtorkowe zdjęcie 300-400 (?) osób w kolejce po ostanie bilety itp. A tutaj na meczu na trybunie A tyle wolnych miejsc. Dlaczego nie sprzedawano na nie biletów w cenie 45 zł?
Normalnej cenie na trybunę A. Kibicom którym nie udało się kupić biletów bo ich zabrakło chętnie by je nabyli. Jestem przekonany że nie potrzebne były by im te szatnie, catering, osobne wejścia hostessy nie wiem muzyka ( rzuciłem sobie okiem na wejście na trybunę A jak okrążałem stadion) - wystarczyły by im tylko bilety na te niezajęte WOLNE miejsca - pisze internauta Kuba.
Zbadaliśmy sprawę. Okazuje się, że Śląsk Wrocław nie zarządza miejscami VIP. Sprzedaje je spółka SMG, która obsługuje Stadion Miejski.
Kinga Szmyd z firmy SMG poinformowała nas, że w tej chwili sprzedanych jest niecałe 50% miejsc VIP. - Mamy nadzieję, że dzięki dobrej grze Śląska, sprzedamy ich znacznie więcej - dodaje.
Powód może być też prozaiczny - zwyczajnie było zimno. Jak widzimy na kolejnych zdjęciach w momencie rozpoczęcia na trybunie jest pusto, ale w trakcie meczu zapełniła się prawie w 50%. Przed pierwszym gwizdkiem czas można bowiem spędzić w klubie biznesowym.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
