MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Na wielu poziomach

MD
(INF. WŁ.) Podczas Festiwalu Filmowego Era Nowe Horyzonty w Cieszynie pokazano najnowszy film dokumentalny Kanadyjczyka Petera Mettlera "Gambling, Gods and LSD". Jego twórca przyjechał specjalnie do Cieszyna, gdzie spotkał się z publicznością. Zainicjował także artystyczny eksperyment - widowni rozdano 30 aparatów fotograficznych, którymi - do dzisiaj - ma robić zdjęcia. Następnie filmy zostaną wywołane, a materiał fotograficzny przekazany Peterowi Mettlerowi, który postara się stworzyć ze zdjęć coś na kształt artystycznego kolażu.

Eksperyment Petera Mettlera w Cieszynie

   - Jaki jest cel tego eksperymentu? - zapytaliśmy Petera Mettlera.
   - Jestem otwarty na pomysły, nie mam sprecyzowanej wizji. Pragnę zobaczyć, jak ludzie z Polski postrzegają świat, być może wśród zdjęć odnajdę jakieś wspólne wątki. Dopiero, gdy zobaczę zdjęcia, będę się zastanawiał nad formą artystyczną.
   - Pana film "Gambling, Gods and LSD" to obraz podróży, która trwała dwa lata. Przebył Pan drogę z Kanady, przez Europę do Indii. Co było najpierw? Pomysł na film czy podróż, po odbyciu której postanowił Pan nakręcić "Gambling, Gods and LSD"?
   - Planowałem, że będzie to podróż w celu nakręcenia materiału do filmu. Zakładałem, iż wyruszę, by prowadzić coś w rodzaju wywiadów z napotkanymi po drodze ludźmi. Pragnąłem sprawić, by odsłonili przede mną swoje wnętrza, swoje życia.
   - Pana podróż była spontaniczna, czy przed wyjazdem ustalił Pan trasę?
   - Od razu wiedziałem, że chcę pokazać Toronto, Las Vegas, Szwajcarię oraz południowe Indie. Założyłem także, że film będzie ukazywał chronologicznie przebieg wydarzeń.
   - Można zatem powiedzieć, iż jest to pewnego rodzaju dziennik z podróży?
   - Określiłbym go jako półdziennik. Nie jest to tylko moje osobiste wyznanie. Pragnąłem oddać głos także innym, spotkanym podczas podróży ludziom.
   - Co chciał Pan przekazać, tworząc "Gambling, Gods and LSD"?
   - Mój film operuje na wielu poziomach, opowiada o podróży, matematyce, filozofii, postrzeganiu rzeczywistości. Generalizując, można powiedzieć, iż chciałem pokazać, w co - jako ludzie - wierzymy i jak wpływa to na nas, na coś, co nazwałbym ludzką transcendencją._Rozmawiał:
RAFAŁ STANOWSKI
   Dr MAŁGORZATA RADKIEWICZ, filmoznawczyni, adiunkt w Instytucie Sztuk Audiowizualnych UJ: - _Jestem bardzo pozytywnie zaskoczona ofertą filmową festiwalu. Program jest niezwykle różnorodny, prezentuje szerokie spektrum współczesnego kina. Najnowsze tytuły reżyserów - indywidualistów pozwalają spojrzeć na świat mistrzów w sposób inny od przyjętego przez kino komercyjne. Osobiście na festiwalu interesują mnie filmy kobiet - reżyserek: Claire Denis, Agnes Vardy, Rebecki Miller. To utwory utrzymane w niezwykle różnej poetyce, opowiadające o kobiecej tożsamości i związanych z nią trudnych wyborach. Za świetne uważam również dokumenty, takie jak "Elsewhere" Austriaka Nikolausa Geyrhaltera - 4-godzinny utwór o ludziach z różnych stron świata, którzy stawiają wobec życia identyczne pytania, czy dokument "Fellini - jestem wielkim kłamcą" o wielkim magu kina. Cieszy mnie również przegląd filmów kontrowersyjnego artysty Dereka Jarmana, któremu towarzyszy premiera mojej książki "Derek Jarman. Portret indywidualisty". Większość filmów tego reżysera nigdy nie była prezentowana na polskich ekranach.

   AREK, student prawa z Poznania: - Jesteśmy z kolegami po raz pierwszy na festiwalu. Podoba nam się miasto, ale filmy nas rozczarowały. Spodziewaliśmy się więcej kina akcji, proponowane filmy są po prostu zbyt ambitne. Najlepsze obrazy, jakie widzieliśmy dotychczas, to "Dogville", "Nieodwracalne" i "Porozmawiaj z nią".
   JOANNA ŁAPIŃSKA, koordynatorka festiwalu: - Zaskoczyła nas - oczywiście pozytywnie - popularność festiwalu w tym roku. W czasie minionego weekendu sprzedaliśmy ponad 25 tys. biletów, wszystkie sale są pełne, a publiczność wydaje się zadowolona. Największym powodzeniem cieszą się projekcje konkursowe, koncerty z muzyką na żywo oraz retrospektywa Yasujiro Ozu, poparta wykładami znawcy kina japońskiego, prof. Janickiego. Oblegane są także projekcje filmów Shinyi Tsukamoto, cieszy nas to tym bardziej, że japoński artysta zgodził się być gościem tegorocznego festiwalu.
(MD)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski