Jeszcze tydzień-dwa temu w Śląsku Wrocław zapewniano, że nie ma tematu powrotu Dalibora Stevanovicia do Wrocławia. Powód był jeden, ale za to zasadniczy - Słoweniec miał ważny kontrakt w Moskwie, dzięki któremu sporo zarabiał. Sam piłkarz co prawda tęsknił na Wrocławiem, jeszcze zimą mówił, że Rosja to nie to samo co Dolny Śląsk, no ale kasa się zgadzała.
Teraz okazuje się, że Torpedo wpadło w kłopoty finansowe, przestało płacić, a - jak informuje Przegląd Sportowy - obcokrajowcy zaczęli rozwiązywać kontrakty. Tu pojawia się szansa dla działaczy WKS-u, którzy jeszcze rok temu nie doszli ze Stevanoviciem do porozumienia i nie przedłużyli z nim umowy. Teraz ponoć "Dado" jest tańszy...
Wielbicielem jego talentu jest Tadeusz Pawłowski, który kilka razy w trakcie sezony mówił, że brakuje mu Słoweńca.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
