Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Czytelnik: Deptak na Szewskiej to fikcja. Lepiej wpuśćmy tam z powrotem auta (LIST, ZDJĘCIA)

Czytelnik Mateusz
- Deptak na Szewskej to fikcja - zauważa nasz Czytelnik. - Na ulicę Szewską bez przerwy wjeżdżają różnej maści pojazdy - od osobówek, które uprawiają "tranzyt" do ul. Grodzkiej, poprzez auta firm ochroniarskich i auta dostawcze. Co ciekawe nie dość, że auta te łamią obowiązujący zakaz wjazdu, a następnie zakaz ruchu, to parkują gdzie bądź (Czytelnik załączył zdjęcia, na których wyraźnie to widać - zobacz poniżej). Może magistrat powinien zastanowić się nad przywróceniem tam oficjalnie ruchu, skoro i tak on się odbywa - sugeruje nasz Czytelnik.

Oto cała treść listu Czytelnika:

Witam.

Piszecie Państwo sporo o nieprawidłowościach związanych z ruchem drogowym, lecz od dawna nie zauważyłem żadnej wzmianki o naszym wspaniałym, "bezpiecznym" deptaku, jakim jest ul. Szewska. Uwolnienie tej niemałej przestrzeni w centrum miasta miało zachęcić mieszkańców do pieszego pokonywania odległości, zamiast przy użyciu samochodów. Dodatkowym plusem takiego rozwiązania miało być zmniejszenie hałasu i umożliwienie bezpieczniejszego pokonywania tej, niegdyś zakorkowanej, ulicy.

Tymczasem, jak to bywa we Wrocławiu, rzeczywistość okazała się diametralnie inna. Mimo oznaczenia ul. Szewskiej zakazami wjazdu, zakazami ruchu, znakami informującym o strefie zamieszkania, kierowcy nie robią sobie nic z tego, ze jeżdżą i parkują na deptaku. Przypomnę, że cała ulica Szewska (od skrzyżowania z ul. Ofiar Oświęcimskich do ul. Grodzkiej) to tzw. strefa zamieszkania. W strefie tej, zgodnie z obowiązującą wszystkich użytkowników dróg ustawą z dnia 20 czerwca 1997 r. - Prawo o ruchu drogowym (t.j. Dz.U. z 2012 r. poz. 1137 ze zm.) obowiązuje:

  • pierwszeństwo pieszych, którzy mogą korzystać z całej szerokości drogi (art. 11 ust. 5 ustawy)
  • ograniczenie dopuszczalnej prędkości do 20 km/h (art. 20 ust. 2 ustawy);
  • zakaz postoju w innym miejscu niż wyznaczone w tym celu (art. 49 ust. 2 pkt 4 ustawy).

Tymczasem na ulicę Szewską bez przerwy wjeżdżają różnej maści pojazdy - od osobówek, które uprawiają "tranzyt" do ul. Grodzkiej, poprzez auta firm ochroniarskich i auta dostawcze. Co ciekawe nie dość, że auta te łamią obowiązujący zakaz wjazdu, a następnie zakaz ruchu, to parkują gdzie bądź, co widać na załączonych zdjęciach.

Na ulicy Szewskiej, z małymi wyjątkami, brak jest wyznaczonych miejsc do parkowania, dodatkowo obowiązują znaki zakazu zatrzymywania się. Kierowcy na to nie zważają, nie reaguje również Straż Miejsca, która zwykle "przesiaduje" obok sklepu Feniks przy skrzyżowaniu ul. Szewskiej i Kurzy Targ. Rozumiem jednak, że ci funkcjonariusze są ukierunkowani jedynie na pilnowanie zakazu wjazdu na Rynek, nie zaś na łamanie innych przepisów - być może nie są świadomi ustanowionych w ich najbliższej okolicy rozwiązań lub nie doczytali ustawy - Prawo o ruchu drogowym?

W związku z opisaną sytuacją mam prośbę o skierowanie zapytania do urzędu miasta, czy możliwe jest zrezygnowanie z obostrzeń obowiązujących na ul. Szewskiej i wpuszczenie tam z powrotem aut, skoro i tak kierowcy tamtędy jeżdżą, a deptak to fikcja? Przybyłoby miejsc parkingowych wzdłuż ulicy (kierowcy mogliby parkować po obu stronach szyn tramwajowych), ludzie byliby ostrożniejsi (w końcu widzieliby, że to normalna ulica, a nie pseudodeptak). A jeśli miasto uprze się jednak przy takiej funkcji ulicy Szewskiej, proszę dopytać czy zamierza coś zrobić z tym, aby Szewska faktycznie stała się deptakiem...

Pozdrawiam
Mateusz

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska