Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Czy we Wrocławiu samochody nauki jazdy znikną z centrum?

Bartosz Józefiak, Mateusz Różański
Zdjęcie ilustracyjne
Zdjęcie ilustracyjne fot. Piotr Warczak
Radny z Legnicy chce zakazać wjazdu samochodów nauki jazdy do centrum miasta. Czy podobne rozwiązanie możliwe jest we Wrocławiu?

Legnicki radny Sławomir Masojć, który jest zarazem rzecznikiem tamtejszej komendy policji, zaproponował, żeby w godzinach szczytu, kiedy kierowcy stoją w długich korkach, zakazać poruszania się po centrum miasta pojazdom nauki jazdy. Popularne "elki" potrafią bowiem skutecznie spowolnić ruch.

- To nie jest tak, że chcemy całkowicie zakazać poruszania się po mieście pojazdom nauki jazdy. Jedynie w godzinach szczytu te samochody mogłyby się przenieść z centrum na obrzeża Legnicy lub place manewrowe. Tam kursanci mogliby szlifować umiejętności - wyjaśnia pomysłodawca. - Prawda jest też taka, że kursant w korku może się nauczyć co najwyżej ruszania z pierwszego biegu - dodaje.

Wcześniej podobnie ruch próbowano usprawnić w ten sposób m.in. w Lublinie, Olsztynie, Poznaniu czy Zielonej Górze. Wszędzie jednak bezskutecznie. A czy podobny zakaz możliwy jest we Wrocławiu?

Arkadiusz Filipowski z biura prasowego Urzędu Miejskiego twierdzi, że taki pomysł nie pojawił się we wrocławskim magistracie.
- Przecież o to chodzi, by uczący się kierowcy mogli ćwiczyć na różnych drogach, także tych w centrum miasta. Nam wszystkim powinno zależeć na tym, by kursanci byli przygotowani do jazdy w każdych warunkach - mówi.

Rzecznik magistratu dodaje, że we Wrocławiu "elki" nie ograniczają ruchu w centrum, bo siedziba Wojewódzkiego Ośrodka Ruchu Drogowego znajduje się daleko od niego: przy ulicy Ziębickiej. Powody do narzekań mają więc głównie mieszkańcy Tarnogaju, Gaju i Brochowa.

- Przyznaję, że obecność ośrodka i pojazdów nauki jazdy może być uciążliwa - mówi Łucjan Górski, egzaminator nadzorujący we wrocławskim WORD. - Ale gdziekolwiek by nie znajdował się ośrodek, problem będzie taki sam.

Górski twierdzi, że siedziba WORD we Wrocławiu ma bardzo dobrą lokalizację, która pozwala na zrealizowanie wszystkich punktów egzaminu w krótkim czasie. Do tego łatwo jest do niej dotrzeć.
- Żyjemy z mieszkańcami Tarnogaju na bardzo przyjacielskiej stopie. Staramy się być jak najmniej uciążliwi. Mamy niepisaną umowę, że te części egzaminu, które zajmują wiele czasu, jak parkowanie, realizowane są z dala od ośrodka, by nie utrudniać życia mieszkańcom. Poza tym, jednocześnie na egzamin nie wyjeżdża więcej niż 15 samochodów, choć nasza flota liczy więcej pojazdów. Staramy się tym samym nie korkować okolic ośrodka - wyjaśnia Górski.

Tyle, że tą samą trasą jeżdżą nie tylko pojazdy WORD, ale i samochody szkół jazdy. By ułatwić swoim kursantom zdanie egzaminu, uczą ich dokładnie w tych miejscach, gdzie później egzamin będzie prowadzony.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska