Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Czy kolej przetrwa pandemię? Zmniejszyła sie gwałtownie liczba pasażerów (ROZMOWA)

Grzegorz Chmielowski
Grzegorz Chmielowski
Patryk Wild: Przewoźnicy kolejowi potrzebują wsparcia od państwa
Patryk Wild: Przewoźnicy kolejowi potrzebują wsparcia od państwa UMWD
Większość pociągów w regionie stanęła. Pracownicy Kolei Dolnośląskich opiekują się dziećmi lub pracują w zmniejszonym wymiarze godzin. Spółka liczy, że wkrótce znów będzie wozić pasażerów. Jak uda się zapewnić im bezpieczeństwo? M.in. o tym rozmawiamy z Patrykiem Wildem, przewodniczącym Komisji Rozwoju Gospodarczego w Sejmiku Województwa Dolnośląskiego.

Za nami półtora miesiąca pandemii w Polsce i to wystarczyło, żeby kolej, która miała ostatnio tak wielkie sukcesy i plany, po prostu się rozłożyła. Pociągi prawie nie jeżdżą...
To, że jeździ mniej pociągów w tej chwili, nie jest aż takie dolegliwe, bo przecież w tej chwili ludzie po prostu radykalnie mniej jeżdżą. Proszę zwrócić uwagę na to, że cięcia połączeń nie spotkały się z wielkim protestem, bo pasażerowie rozumieją sytuację. Musieliśmy je zrobić, gdyż pociągi woziły powietrze, a wpływy z biletów spadły 10-krotnie: energia, opłata za dostęp do torów, w dużej części koszty pracownicze. Mamy zupełnie inny problem: sytuacja jest szczególnie zła dla tych firm kolejowych, które wcześniej osiągały dużą liczbę pasażerów. Przepisy są takie, że samorządy dotują przewoźnikom jedynie lukę finansową, czyli różnicę pomiędzy wpływami z biletów a kosztami utrzymania przewoźnika. Gdy tych pasażerów jest mało, to problem związany z pandemią nie jest istotny, bo wpływy z biletów stanowią małą kwotę. Ale co innego jest w przypadku np. naszych Kolei Dolnośląskich, które zdobyły bardzo dużą liczbę pasażerów.

A jak jest?
Na Dolnym Śląsku zbudowaliśmy tak atrakcyjny system połączeń dla pasażerów, że wpływy z biletów pokrywały aż 60-70 proc. kosztów firmy. W takiej sytuacji, gdy dopływ pieniędzy z biletów się urywa, oznacza to zupełną katastrofę finansową dla firmy. Bo jej wpływy nagle spadają o 2/3. Czyli takie firmy jak KD i takie samorządy jak dolnośląski, zostają w praktyce ukarane za swój sukces, za wielką rozbudowę nowoczesnych, szybkich, ekologicznych kolei!

I co dalej, siedzicie i płaczecie?
Nic z tych rzeczy. Szukamy rozwiązań, ale problem powinien być rozwiązany systemowo. Bo przecież ta cała sytuacja nie jest efektem naszej złej polityki czy zaniedbań, ale światowej pandemii i decyzji centralnych, które zamroziły kraj. Uczniowie przestali jeździć do szkół, bo je zamknięto, podobnie ze studentami, pracownicy w większości pracują zdalnie, zamknięto sklepy, pacjenci przestali jeździć na konsultacje. Jaka w tym nasza wina?

Czyli znowu, rządzie daj?
Tylko rząd ma tu możliwość reakcji, a chodzi o decyzje, które pozwolą utrzymać branże kolejową i miejsca pracy. A w skali kraju to wcale nie jest aż tak wielki problem finansowy. Oceniam, że przewoźnicy wojewódzcy potrzebują w skali miesiąca wsparcia w wysokości ok. 150 mln zł, a nasze KD około 8-10 milionów. Państwo powinno nam je w jakiejś formie zapewnić.

KD współpracują z innymi przewoźnikami w tej sprawie?
Tak, już pod koniec marca przewoźnicy wystąpili razem do rządu. Wiem, że problem został dostrzeżony. Uzbrajamy się w nadzieję i czekamy.

Czekając, obcinacie połączenia. Kursuje ok. 120 pociągów KD spośród 330, które wcześniej codziennie wyjeżdżały na trasy. Trzeba było aż tyle ścinać?
Jeździły puste, pandemia naprawdę „wyczyściła” pociągi z pasażerów. A co do pomocy państwa, to o ile mi wiadomo, to w Niemczech przewoźnikom obiecano refundację utraty wpływów od pasażerów w zamian za utrzymanie jakiejś części oferty. I to jest racjonalne.

Obniżyliście cenę biletu sieciowego, dodajecie maseczki. Widzę, że sami próbujecie się odmrażać.
Nie da się na dłuższą metę utrzymać kwarantanny i zamrożenia gospodarki. To spełniło już zadanie - opóźniło falę zachorowań i mieliśmy czas, by przygotować szpitale. Teraz trzeba izolować grupy ryzyka i odmrażać kraj. Bo inaczej np. będzie więcej ofiar choćby z tego powodu, że ludzie nie chodzą do lekarzy i nie leczą innych chorób.

Jak KD się odmrożą?
Maseczki to jeden z pomysłów na to, zadbać o siebie wzajemnie i odbudować zaufanie do transportu publicznego. Bo zostało ono przez koronawirusa zachwiane.

W pociągu pasażerowie będą specjalnie rozsadzani?
Trudno teraz mówić, jak to będzie organizowane. Na razie nie mamy problemu dużej liczby pasażerów… Zobaczymy, jak epidemia będzie się rozwijać, bo na razie mamy 11 tys. zakażonych w Polsce, to niecały promil ludności, ale trzeba zrobić wszystko, żeby w transporcie publicznym ludzie się nie zarażali.

Mówi się, że wirus siedzi w klimatyzacji. Zlikwidujecie „klimę”?
Raczej nie, pociąg to nie samolot, w którym miele się wciąż to samo powietrze. Co chwila staje, otwierają się drzwi, następuje wymiana powietrza. Po za tym pasażerowie jeżdżą w maseczkach.

W KD pracuje ponad 700 osób. Co one teraz robią?
O ile wiem, to część pracowników opiekuje się dziećmi, które nie chodzą do żłobka, przedszkola i szkoły. Generalnie został też obniżony wymiar czasu pracy. Ale nie ma zwolnień. Firma chce utrzymać załogę. Jestem pewien, że za kilka miesięcy znów będą oni firmie bardzo potrzebni.

Tuż przed pandemią Koleje Dolnośląskie rozpisały wielkie przetargi, w sumie na zakup 41 pociągów? Koniec marzeń?
Przetargi były na zakup 11 pociągów, z opcją dokupienia 30. Jeden przetarg, na pojazdy hybrydowe, został unieważniony. Ale nie było tu innej opcji. Kwota zaoferowana przez producenta była wyższa o 50 mln zł od tej, którą mieliśmy przeznaczoną na ten zakup - co przekraczało budżet o 43 proc. A dodatkowo za tę cenę producent zaoferował pojazdy, które miały co prawda dwa silniki (elektryczny i spalinowy), ale w czasie jazdy na trakcji spalinowej nie posiadały systemu odzysku energii z hamowania i magazynowania jej w akumulatorach po to, aby wykorzystać ją ponownie do rozpędzania pociągu. Takie systemy mają wszystkie nowoczesne samochody hybrydowe i to buduje ich przewagę konkurencyjną. A w tym przypadku za dużo większe pieniądze kupowalibyśmy tabor, który ze względu na większą masę spalałby więcej paliwa. Czyli byłby droższy, za to mniej ekologiczny i ekonomiczny. Dlatego przetarg na część hybrydową musiał zostać unieważniony. W grze jest natomiast część przetargu dotycząca zakupu pojazdów elektrycznych, czyli wraz z opcją mówimy nawet o 30 pociągach.

Czy warto? Mówi się, że pandemia zweryfikowała różne idee i okazuje się, że samochód jednak wygrał z pociągiem.
Wirus wygrał i z pociągiem, i z samochodem, a już najbardziej z samolotami. Ludzie zaniechali podróży. Wrocławskie, warszawskie, a nawet nowojorskie ulice są puste. Ale pandemia jest sytuacją nadzwyczajną i chwilową, życie wróci do normy z korkami, zanieczyszczeniem powietrza. Dlatego w tej chwili powinniśmy jeszcze bardziej postawić na ekologiczną k olej, zintegrować ją u nas np. z regionalnym rowerem, jak najszybciej zacząć planowane inwestycje w linie kolejowe. Te publiczne inwestycje mogą być jednym z impulsów pobudzających gospodarkę w czasie kryzysowej niepewności - gdy wiele firm czy osób prywatnych wstrzymuje się z wydatkami. Państwo powinno pomóc przewoźnikom transportu zbiorowego, podobnie jak branży turystycznej i, moim zdaniem, będzie wkrótce miało do tego szansę związaną z wakacjami. Przez okres wakacji granice będą prawdopodobnie nadal zamknięte, ale epidemia w Polsce już zaczyna ustępować. Do tej pory około 1/3 Polaków jeździła na dłuższe urlopy do innych krajów. Może to jest moment, by w związku z pandemią pomóc przewoźnikom i firmom turystycznym w ten sposób, że kwoty wydane na krajowe wczasy, zarówno noclegi, wyżywienia czy dojazd pociągami, można było odliczać od podstawy opodatkowania. Byłby to impuls do odbudowy krajowej turystyki i pomoc przewoźnikom kolejowym. Wracając do zagrożeń w pociągu i samochodzie… Gdy w szczycie wakacyjnych przewozów pojedziemy na stację paliw, albo do przydrożnego baru i ustawimy się tam w długich, urlopowych kolejkach do kasy, to będziemy bezpieczniejsi niż w pociągu?

Rozmawiał Grzegorz Chmielowski

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Rewolucyjne zmiany w wynagrodzeniach milionów Polaków

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska