- Wyrok sądu nie mógł być inny. Działanie oskarżonego było bowiem w pełni legalne, zgodne z prawem, wynikało z jego prawa do uczestniczenia w życiu publicznym i wyrażania w nim swoich poglądów. Czyn obwinionego nie zawierał żadnej społecznej szkodliwości – uzasadnił swoją decyzję sędzia.
Miłosz Kłosowicz podkreślił, że wyrok jest zgodny z jego oczekiwaniami.
- Byłem przekonany, że pikieta przed komisariatem nie naruszyła prawa. Była wyrazem solidarności z przesłuchiwanymi osobami. Nie naruszyłem żadnego paragrafu – stwierdził Miłosz Kłosowicz.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?