MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Ćwierćfinał Pucharu Polski nie dla Górnika Wałbrzych

Paweł Witkowski
Daniel Zinke strzelił jedyną bramkę dla Górnika Wałbrzych
Daniel Zinke strzelił jedyną bramkę dla Górnika Wałbrzych Dariusz Gdesz
Zakończyła się przygoda z Pucharem Polski dla Górnika Wałbrzych. Podopieczni Roberta Bubnowicza przegrali z Olimpią Grudziądz i odpadli w 1/8 finału. Zespół z bezpośredniego zaplecza ekstraklasy potrzebował aż 120 minut, by pokonać 9. ekipę II ligi.

W tym sezonie górnicy odprawili już z kwitkiem trzech I-ligowców. W Wałbrzychu po cichu liczono, że wygrać uda się i tym razem. Na stadion przy ul. Ratuszowej przybyło ponad 1500 widzów, aby być świadkami historycznej chwili - awansu do ćwierćfinału. Klub czekał blisko 25 lat, żeby stanąć przed taką szansą.

Biało-niebiescy zaprezentowali się naprawdę przyzwoicie, na tle ekipy z wyższej ligi. Przez całe 90 minut ciężko było dostrzec różnicę klas, jaka dzieli obie drużyny. Doświadczenie w grze na wyższym poziomie wyszło dopiero w dogrywce. Ale po kolei.
Gospodarze zaczęli mecz nerwowo. Oddali inicjatywę, a osamotniony w ataku Daniel Zinke, niewiele mógł zrobić przeciwko 4 obrońcom rywali. Obraz gry zmienił się dopiero po rzucie karnym dla gości. W 24 min w szesnastce górników Dariusza Gawęckiego sfaulował Dawid Kubowicz, jednak przyjezdni nie zdołali objąć prowadzenia. W poprzeczkę uderzył Polak z niemieckim paszportem - Paul Grischok. Od tego momentu częściej do głosu dochodzili gospodarze. W ostatnich pięciu minutach pierwszej połowy bramkarz Olimpii Michał Wróbel przetrwał prawdziwą nawałnicę ataków wałbrzyszan. Najpierw groźnie z rzutu wolnego uderzył Marcin Morawski. Chwilę później w polu karnym faulowany był Grzegorz Michalak i golkiper musiał stanąć twarzą w twarz z pomocnikiem górników. Idealnie wyczuł intencje strzelca i jedenastkę wybronił. To podrażniło gospodarzy, którzy nie odpuścili i napierali dalej, ale gola do szatni nie zdobyli.

Po przerwie gospodarze znów wyszli na boisko jakby uśpieni. Ponownie przebudził ich dopiero wstrząs. Tym razem był nim gol Sławomira Mazurkiewicza. Obrońca efektownym strzałem z półobrotu oszukał Damiana Jaroszewskiego. Wał-brzyszanie rzucili się do odrabiania strat. Wróbel kolejny raz wybronił groźne uderzenie Morawskiego z wolnego, ale kilka minut później nie miał już szans w akcji sam na sam z najlepszym snajperem biało-niebieskich - Danielem Zinke.

Dogrywkę już zdominowali przyjezdni. Już po 5 min trafił Adam Cieśliński, a w drugiej odsłonie wynik ustalił Adrian Frańczak i to Olimpia cieszyła się z awansu do ćwierćfinału.

1/8 finału Pucharu Polski:

Górnik Wałbrzych - Olimpia Grudziądz 1:3 po dogrywce (1:1, 0:0)
Bramki: Daniel Zinke 78 - Sławomir Mazurkiewicz 59, Adam Cieśliński 95, Adrian Frańczak 115
Sędziował: Rafał Rokosz (Katowice).
widzów: 1500.
Górnik: Jaroszewski - Michalak, Wojtarowicz, Orzech, KubowiczI - SawickiI (64 Zieliński), WepaI, Morawski, G. Michalak (108 Chajewski), MoszykI (100 Sobczyk) - Zinke.
Olimpia: Wróbel - Cieciura, ŁabędzkiI, Staniek (20 Mazurkiewicz), AbramowiczI - Frańczak, KłusI, Kryszak (90 Smoliński), GawęckiI (46 CieślińskiI), Grischok - Ruszkul.
Pozostałe mecze: Warta Poznań - Wisła Kraków 0:1 (Cwetan Genkow 56), Ruch Chorzów - Korona Kielce 3:1 (Arkadiusz Piech 79, Jakub Smektała 94, Pavel Šultes 119 - Michał Janota 71), Piast Gliwice - Legia Warszawa 1:2 (Fernando Cuerda 73 - Michał Kucharczyk 42, Jorge Salinas 60), Śląsk Wrocław - PGE GKS Bełchatów 3:0 (Łukasz Gikiewicz 25, 42, Mateusz Cetnarski 87 z karnego).Wtorek 2.10: Zagłębie Lubin - Polonia Warszawa (g. 18.30, Orange Sport). Środa 3.10: Flota Świnoujście - Cracovia (g. 15.30, Orange Sport). Jagiellonia Białystok - Lechia Gdańsk (g. 18.30, TVN Turbo).

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska